Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Śląsk: 39 lat temu odwiedził nas Fidel Castro [ZDJĘCIA]

Marcin Zasada
Fidel w czako. El Comandante otrzymał od śląskich górników insygnia zawodu oraz prestiżowy tytuł Honorowego Górnika Polski Ludowej. Jak zaznaczył tow. Zdzisław Grudzień, "z uczuć przyjaźni wyniknęło postanowienie górników o przyjęciu Fidela Castro do rodziny ludzi węgla". Kubański przywódca chętnie pozował w górniczym czako. Później zabrzmiał okrzyk na cześć tow. Castro i orkiestra górnicza odegrała hymny: kubański i polski.
Fidel w czako. El Comandante otrzymał od śląskich górników insygnia zawodu oraz prestiżowy tytuł Honorowego Górnika Polski Ludowej. Jak zaznaczył tow. Zdzisław Grudzień, "z uczuć przyjaźni wyniknęło postanowienie górników o przyjęciu Fidela Castro do rodziny ludzi węgla". Kubański przywódca chętnie pozował w górniczym czako. Później zabrzmiał okrzyk na cześć tow. Castro i orkiestra górnicza odegrała hymny: kubański i polski. Zygmunt Wieczorek
Został honorowym górnikiem, przygrywała mu orkiestra dęta, na ulicach witały i pozdrawiały tłumy. W nocy zamarzył mu się mecz ping-ponga. I ponoć odwiedziny u znajomych na... Koszutce.

"Powitaliśmy Was, drogi Towarzyszu Castro, jako wybitnego działacza międzynarodowego ruchu komunistycznego i robotniczego". Tymi słowami 39 lat temu Edward Gierek przyjmował goszczącego w Polsce Fidela Castro. Podczas jedynej wizyty nad Wisłą, El Comandante nie ominął Śląska i Zagłębia. Publikujemy unikalne fotografie dokumentujące tamte wydarzenia.

Czytaj także: Górnośląskie Tacyty przyznane po raz piąty. Laureatami Kazimierz Kutz i Aleksander Nawarecki

Na ziemi śląsko-zagłębiowskiej Fidel czuł się jak w domu. Co chwila przygrywała mu orkiestra górnicza nie gorsza od kubańskiego Buena Vista Social Club. Witająca go brać była niemal bez wyjątku robotnicza. Hasło "Socjalizm albo śmierć" u nas też było dość aktualne. Do tego uwielbienie, jakie katowiczanie, mysłowiczanie czy sosnowiczanie okazywali Castro. Jak w Hawanie.

- Gdy objeżdżał Śląsk, jechaliśmy przed jego autem w odkrytym jeepie. Fidel często się zatrzymywał i pozdrawiał tłumy - mówi Zygmunt Wieczorek, wieloletni fotoreporter DZ, który robił zdjęcia Castro przed 39 laty. - Był fotogenicznym człowiekiem. Na zdjęciach wychodził naturalnie, no i nie mrugał oczami. Dziś tego uczy się polityków - uśmiecha się pan Zygmunt.

Poseł Jerzy Ziętek, wnuk legendarnego wojewody wspomina, że jego dziadkowi zależało, by szacowny gość poznał Śląsk od jak najlepszej strony. Europoseł Adam Gierek, syn Edwarda Gierka, słyszał o kilku legendach związanych z wizytą Fidela.

- Późno w nocy zamarzył mu się mecz ping-ponga. Według innej plotki, nocą wymknął się z hotelu do swoich znajomych na... Koszutce - opowiada Gierek.

Jeszcze szczegół, który przeszedł do legendy: mundur górniczy. Poza Polską w stroju innym niż oliwkowy uniform Fidel paradował tylko w Algierii i Chile. Na Kubie do dziś chodzi w dresie.

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto