Przybycie parę minut przed godziną 9:00, kiedy jeszcze nie wpuszczano gości, pozwoliło na swobodne przejrzenie menażerii, którą uświadczyli nas hodowcy. W godzinach szczytu przejście przez tłum odwiedzających było już niemożliwy - Centrum Kultury Śląskiej odwiedziło w sumie ponad 2000 osób!
Na blisko 200 stoiskach można było zobaczyć wszystko. Były malutkie węże z rodzaju _Lampropeltis _jak i te większe: pytony, boa czy anakondy. Kupujący mieli jak zwykle spory wybór wśród wszelkich odmian barwnych gekonów lamparcich.
- Ciężko było wybrać tego jedynego gekona, jednak liczę, że na następnej giełdzie dokupię kolejnego w innej odmianie barwnej, ponieważ zwierzęta te można hodować grupowo - wyjaśnia Agnieszka, która zakupiła swojego pierwszego gada.
Wielu początkujących terrarystów zaczyna swoją przygodę od tych najmniejszych zwierząt - a wybór był niemały. Dziesiątki gatunków ptaszników, skorpionów i licznej grupy owadów, głównie modliszek, patyczaków i straszyków.
Największą popularnością cieszyły się ptaszniki. Początkujący mieli ogromny wybór wśród rodzaju Brachypelma _czy _Lasiodora. Ci, którzy chcieli wzbogacić swoje kolekcje o pajęcze rarytasy (Poecilotheria metallica, Encyocratella olivacea, Xenesthis sp.) musieli się przygotować na wydatek nawet kilku tysięcy złotych.
Nie tylko zwierzęta były ozdobą giełdy. Egzotyczna flora stanowi coraz częściej piękną ozdobę w domach terrarystów. Kolorowe, kwieciste orchidee, niesamowite epifity oraz owadożerne rośliny przyciągały rzesze odwiedzających.
Mimo przyjaznej atmosfery wciąż można było zasłyszeć negatywne opinie na temat polskiego prawa, które godzi w terrarystów. Przykrym jest fakt, że to właśnie organizacje ekologiczne i zajmujące się ochroną przyrody, najprężniej działają na niekorzyść terrarystów.
- Pseudoekologiczna organizacja "Salamandra" doprowadziła do zakazu wystawiania na sprzedaż za pośrednictwem portali aukcyjnych węży boa, pytonów, anakond oraz wielu gatunków ptaszników - opowiada Adam z Krakowa. - My rozmnażamy zwierzęta w niewoli nie godząc w ich populację w przyrodzie, poniekąd przyczyniamy się do rozwoju populacji danego gatunku a ci, którzy chcą "chronić" środowisko paradoksalnie działają na jego niekorzyść, uniemożliwiając rozpowszechnianie danego gatunku, głupota - wyjaśnia krakowianin.
Mamy nadzieję, że następne giełdy będzie wolna od uzurpatorskich działań, a sama impreza, która jest niewątpliwą atrakcją turystyczną przyciągającą co kwartał tysiące osób z całej Polski, przysłuży się do promocji i rozwoju naszego regionu.
Zobacz również: Wiosenna giełda terrarystyczna [Fotorelacja] |
MM Silesia poleca:
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?