Śląskie dziury będą naszymi atrakcjami turystycznymi?

Turystyka krajowa w obliczu kryzysu, ale nie tylko, zyskuje na popularności. Specjaliści od rynku cieszą się, że rośnie zainteresowanie nowymi produktami turystycznymi, szlakami tematycznymi a promocja gmin i regionów trafia na podatne żniwo. Już niebawem w naszym regionie mogą pojawić się, obok turystów zainteresowanych architekturą, przemysłem czy drewnianymi kościołami, ci z młotkiem i lupą. To za sprawą bogactw, jakie ma do zaoferowania zwykłym śmiertelnikom... geologia.

Dlatego Ministerstwo Środowiska przygotowało Katalog obiektów geoturystycznych, który ma za zadanie pokazać atrakcje geoturystyczne oraz udostępnić je szerokiemu gronu odbiorców.

Na liście "100 geologicznych cudów Polski" znalazło się miejsce również dla dziesięciu tego typu obiektów na terenie województwa śląskiego, w tym dwa w aglomeracji Śląsko-Dąbrowskiej. Do listy zapisane zostały zachwycające oczy pasjonatów karbońskie utwory i odkrywki w Łaziskach Górnych oraz pozostałości po kamieniołomie dolomitów w Bytomiu - Suchej Górze.

Kamieniołom i gigantyczny głaz ze Skandynawii chlubą Łazisk

Kamieniołom w Łaziskach należy do najciekawszych tego typu obiektów, gdyż gołym okiem możemy spojrzeć tam w odległą przeszłość Górnego Śląska i warstwy, które budują bogate w węgiel tereny Wyżyny Śląskiej.

Władze miasta cieszą się z wyróżnienia i zapewniają, że zdają sobie sprawę z wartości terenu. Jak wynika z opowiadań starszych mieszkańców, kamieniołom w lesie na Kamienicy służył w przeszłości do wydobywania piaskowca jako materiału budowlanego. Z tamtych czasów pozostał stary schron, w którym chowały się osoby wydobywające skały po założeniu ładunków wybuchowych. Od kilkudziesięciu lat nie prowadzi się tam już wydobycia. Teren ten należy do Lasów Państwowych - Nadleśnictwa Kobiór – obecnie jest on porośnięty lasem bukowym.

Miejsce to jest odwiedzane przez mieszkańców. Jako ciekawostkę można powiedzieć, że leży obok największej hałdy górniczej w Europie (pow ok. 38 ha). Kamieniołom ma średnicę ok. 100 m i 3 do 5 m wysokości ścian.

- Urząd Miasta w Łaziskach Górnych opracował ścieżki dydaktyczne w formie książkowej w 7 wydaniach, gdzie kamieniołom opisywany jest w części 4 „Na kamienicy”, jako stanowisko Nr 5. Posiadamy również opracowanie ekofizjograficzne, w którym są szczegółowo przedstawione miejsca i walory przyrodnicze Łazisk Górnych  - wyjaśnia dla MM Krzysztof Żogała, naczelnik Wydziału Rozwoju Miasta.

- Dowodem szczególnej troski władz miasta o zachowanie dziedzictwa przyrodniczego jest wyeksponowany w rejonie Urzędu Miasta głaz narzutowy (eraktyk), który jest również przedmiotem opracowanej ścieżki dydaktycznej Nr 1 „W dolinie Brady” - dodaje Żogała.

Głaz ten został przywleczony z południowej Szwecji oraz z Rejonów Zatoki Botnickiej i Zatoki Fińskiej. Skład mineralny i ułożenie minerałów głazu narzutowego wskazują że może on pochodzić z rejonu Wysp Alandzkich. Prawdopodobnie głaz ten przebył drogę 1 200 km, pchany przez lądolód skandynawski.

Uwaga na przypadkowych turystów!

Skarby geologiczne dostrzegają też władze Bytomia. Rok temu podjęły uchwałę o utworzeniu Zespołu Przyrodniczo - Krajobrazowego "Suchogórski Labirynt Skalny". Ma to  na celu zachowanie fragmentu krajobrazu, który powstał na skutek działalności człowieka jak i naturalnej sukcesji przyrodniczej - mówi dla MM Silesia Katarzyna Krzemińska - Kruczek, rzecznik prasowy bytomskiego magistratu. - Nie bez znaczenia jest także unikatowa rzeźba terenu, powstała przed laty na skutek działalności wydobywczej kopalni dolomitu i żelaziaka brunatnego. - dodaje

"Kanion Bytomsko - Tarnogórski" jak nazywają potocznie kamieniołomy na granicy Bytomia i Tarnowskich Gór spacerowicze, to jeden z najgłębszych w regionie i przez to niebezpiecznych. Strażacy miejscy boją się jednak, że większy ruch w tym rejonie osób przypadkowych, nie będzie dobrym znakiem. W takich miejscach nierzadko dochodziło do tragedii.

- Stan bezpieczeństwa w tym miejscu oceniam krytycznie - mówi MM Silesii st. asp. Janusz Przybylski, zastępca dowódcy Jednostki Ratowniczo - Gaśniczej PSP Radzionków. - Nawisy skalne na krawędziach stwarzają niebezpieczeństwo zarówno dla osób będących u góry kamieniołomu, jak i na jego dole. Teren ten jest zupełnie niezabezpieczony, brakuje również jakichkolwiek ogrodzeń - dodaje Przybylski.

Na jednej z ostatnich sesji Rady Miasta, tarnogórscy radni wnioskowali o przeznaczenie środków na dodatkowe zabezpieczenie kamieniołomu - Radni zawnioskowali o dodatkową kwotę 30 tysięcy złotych - informuje Beata Zielonka z tarnogórskiego magistratu.

Adrian Parusel, świeżo upieczony geolog z Sosnowca od dawna obserwował plany stworzenia takiej listy i cieszy się, że powstała.

- Geoturystyka to zjawisko znane dotychczas głównie ludziom nauki czy też geologom amatorom. Jak jednak popularne to hobby świadczą między innymi zawsze oblegane giełdy czy targi minerałów. Są ci co jeżdżą na skałki by się wspinać, niektórzy nurkują w jeziorach inni biorą osprzęt i eksplorują odkrywki, kamieniołomy - tłumaczy Parusel.

Promować, ale z głową

- Mam tylko cichą nadzieję, że wszystko będzie się zmieniać powoli. Nie wyobrażam sobie rzeszy uzbrojonych w młotki napaleńców oblegających na przykład Blachówkę, bo źle się to może skończyć dla tego obiektu - przestrzega Adrian Parusel.

Spośród "nominowanych" ponad 600 nowych propozycji stanowisk dokumentacyjnych, wybranych zostało 300 najciekawszych i najbardziej wartościowych pod względem naukowo - dydaktycznym. Z tej listy, powiększonej o zatwierdzone już wcześniej 138 stanowiska dokumentacyjne, wybrano grupę 100 najciekawszych obiektów geoturystycznych.

Obiekty można oglądać na specjalnej witrynie internetowej i w wydanym specjalnie na tą okazję opracowaniu.

M M    P o l e c a :