Dziwi się pan, że mieszkańcy pojadą do Warszawy, aby upomnieć się o swoje?
Trudno się dziwić temu, że właściciele działek, na których za jakiś czas mogą biec tory kolejowe, są zainteresowani udziałem w posiedzeniu Komisji dotyczącym przyszłości ich gminy. Zwłaszcza że mają taką możliwość - w programie przewidziano nie tylko wystąpienia przedstawicieli inwestora, Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Katowicach oraz autora koreferatu do raportu o oddziaływaniu planowanego przedsięwzięcia na środowisko, ale i otwartą dyskusję z udziałem zainteresowanych. W sytuacjach problematycznych czas i miejsce na rozmowę powinny znaleźć się zawsze. Stoimy na takim stanowisku od samego początku tego postępowania. Z tego też powodu zorganizowana została rozprawa administracyjna. Przeprowadzenie otwartej rozprawy nie jest obligatoryjne w postępowaniu oceny oddziaływania na środowisko. W tym wypadku zdecydowaliśmy jednak, że standardowo prowadzone konsultacje społeczne nie wyczerpały tematu i konieczne jest umożliwienie wypowiedzenia się i zadania pytań zainteresowanym mieszkańcom. W rozprawie wzięło udział ponad 140 osób, co potwierdza słuszność podjętej przez RDOŚ decyzji.
Jak pan ocenia - dlaczego nie cichną protesty?
Ustawodawca, uchwalając ustawę o udostępnianiu informacji o środowisku i jego ochronie, udziale społeczeństwa w ochronie środowiska oraz o ocenach oddziaływania na środowisko, zagwarantował nam wszystkim prawo do tego udziału i określił, jak powinno być realizowane. Mieszkańcy gmin, na terenie których przewidywana jest budowa odcinka kolejowego, mają możliwość uczestniczenia w postępowaniu prowadzonym w sprawie, która niewątpliwie ich dotyczy. Mogą, a nawet powinni zgłaszać uwagi i wnioski. Mają też prawo nie zgadzać się z proponowanymi rozwiązaniami.
Z czym się nie zgadzają?
Analiza uwag i wniosków, które wpłynęły do RDOŚ wskazuje, że dotyczyły one głównie proponowanego wariantu realizacji inwestycji, kwestionowały racjonalność wyboru opcji przekazanych do analiz szczegółowych.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?