Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Śląskie Eldorado, czyli województwo dobrobytu?

Marcin Nowak
Marcin Nowak
Według najnowszego rankingu opublikowanego przez Rzeczpospolitą w województwie śląskim jest najwyższy standard życia w Polsce. Czy aby na pewno? Specjaliści mają wątpliwości.

Z raportu Rzeczpospolitej wynika, że w województwie śląskim są największe średnie zarobiki. Pod koniec listopada wynosiły one 3,9 tys. złotych, a stopa bezrobocia spadła do 6,7 proc, co jest obecnie drugim wynikiem w kraju. Zdaniem warszawskich specjalistów to dlatego, że wciąż obecny jest tu silny przemysł oraz silne związki zawodowe, które potrafią wywalczyć sobie podwyżki.

Pieniądze to nie wszystko. Raport ma pewne braki

Do raportu ostrożnie podchodzą jednak socjolodzy. Twierdzą, że bardziej miarodajnym byłby raport o "jakości życia".

- Posługujemy się wskaźnikami bardziej miękkimi jak ekologia, poziom bezpieczeństwa, szanse na zrobienie kariery. Raporty, raportami ale ludzie tak naprawdę głosują nogami. Proszę zobaczyć ile osób stąd wyjeżdża do Warszawy - mówi w rozmowie z MMSilesią dr Krzysztof Łęcki z Uniwersytetu Śląskiego.

- Poza tym raporty takie niepotrzebnie uśredniają. Wyniki dla Mazowsza zawyża aglomeracja Warszawy a dla województwa śląskiego - Aglomeracja Śląska - dodaje Łęcki.

Czytaj raport Rzeczpospolitej: Śląsk liderem dobrobytu

Czy zatem taki raport pomoże zmienić obraz Górnego Śląska w Polsce lub wśród samych Ślazaków?

Raport reklamą naszego regionu?

- Stereotypy o Śląsku są zbyt trwałe, by zmienił je jeden fakt medialny. A tylko ludzie naiwni redefiniują ocenę swojej życiowej sytuacji na podstawie jednego raportu "Rzeczpospolitej".**Jeśli ktoś im powie, że żyje im się lepiej niż sami odczuwają to wzbudzić to może tylko uśmiech - twierdzi Krzysztof Łęcki.**

Podobnego zdania są ekonomiści. Uważają też, że taki raport może mieć negatywny skutek dla regionu.

- W mediach ogólnopolskich możemy spotkać nieprawdziwą opinię, że Śląsk jest rzekomo uprzywilejowany. Raport taki może utrwalić stereotyp, jakoby Śląsk spijał "śmietankę" pracy całej Polski. Może też zaowocować falą emigracji zarobkowej na Śląsk, a prawda jest taka, że nie potrzebujemy takiej fali w naszym województwie - mówi w rozmowie z MM Silesią Michał Zdziejowski, ekonomista z Katowic.

Czytaj również: Katowice i województwo mają nowe budżety

Jednak na przekór tym opiniom wyniki raportu "Rzeczpospolitej" podbudowują inne źródła, np. analizy Istytutu Badań nad Gospodarką Rynkową. Mówią one, że Katowice i Dąbrowa Górnicza mają wyższe średnie wynagrodzenia niż Warszawa. Według Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową Śląskie jest od kilku lat pod rząd regionem o naj­większym potencjale inwestycyjnym.


Co się buduje, gdzie się inwestuje, projekty, przetargi, wizualicacje, architektura, mapa najnowszych inwestycji. Polecamy inwestycyjny serwis specjalny w MMSilesia.pl

Z opinią socjologa i ekonomisty po części zgadza się Jerzy Gorzelik, przewodniczący Ruchu Autonomii Śląska.
- Taki raport niestety niczego nie zmieni i nie będzie miał żadnych pozytywnych korzyści dla postrzegania Górnego Śląska na zewnątrz. Czym innym są wskaźniki a czym innym odbiór społeczny i realne możliwości zrobienia kariery. Wciąż przecież Katowice, mimo zawsze dobrych wyników nie są postrzegane, jako miejsce do zrobienia kariery, jak Kraków czy Wrocław - mówi Gorzelik.

Według zwolennika autonomii Śląska, ważne, aby osoby, które sądzą, że Śląsk to górnictwo, czyli beczka bez dna - głównie przeciwnicy decentralizacji - zdali sobie również sprawę, w jak trudnych warunkach ta branża funckjonuje obecnie.
- Choć oczywiście nie dziwi mnie wysoka pozycja województwa i śmieszy niedowierzanie naukowców z innych regionów, którzy poruszając się tylko np po Poznaniu, Wrocławiu czy Warszawie zakymają się w pewnym sensie w "wieży z kości słoniowej". Jest tu przecież duża urbanizacja, dobra komunikacja, ciągłe inwestycje i więcej możliwości spędzenia czasu wolnego. - reasumuje Gorzelik.

Więcej optymizmu, co do raportu przejawia Paweł Niewiadomski ze Stowarzyszenia Moje Miasto, który twierdzi, że z dużych miast tylko Warszawa wyróżnia się zauważalnie większą jakością życia.

- Oczywiście, z uwagi na brak realnej decentralizacji w Polsce, większą karierę można zrobić w Warszawie. Warto zauważyć, że średnia bezrobocia została wyliczona dla województw - oznacza to silną pozycję regionów spoza aglomeracji. W Bielsku-Białej jest niskie bezrobocie podczas gdy w subregionach Mazowsza - w Płocku czy Radomiu jest znacznie powyżej średniej krajowej. - twierdzi Niewiadomski po czym zauważa, że nie tak dawno w Krakowie swierdzono 4 razy więcej zanieczyszczeń powietrza niż w Katowicach, które mają najwięcej zielonych terenów z dużych miast.
- Są to czynniki pozafinansowe, które w moim przekonaniu w niemniejszym stopniu stanowią o jakości życia - wyjaśnia.




emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto