Śląskie stadiony bez licencji. Górnik, Polonia oraz Ruch cierpią z powodu obiektów

Wszak ich stadiony zbudowano jeszcze przed II wojną światową. Nasze kluby przygotowują swoje odwołania do Komisji Odwoławczej PZPN i mają pięć dni na przesłanie ich do stolicy.

- Główne zastrzeżenie, które miała do nas Komisja Licencyjna dotyczyło nieprzyjmowania na stadionie w Zabrzu kibiców gości - powiedział prezes Górnika Tomasz Młynarczyk. - Jest to o tyle zaskakujące, że poinformowaliśmy wcześniej PZPN, że nie przyjmujemy fanów drużyn przyjezdnych ze względu na rozpoczynającą się budową stadionu i związek przyjął to do wiadomości.

Nie jesteśmy zresztą jedyni, bo inne kluby, które budują swoje obiekty, też nie przyjmują kibiców gości. Mało tego, podczas środowego spotkania z premierem Donaldem Tuskiem padła sugestia, aby w związku z ostatnimi chuligańskimi ekscesami rozważyć kwestię zakazu wyjazdów zorganizowanych grup fanów na mecze wyjazdowe i wczoraj taką właśnie uchwałę podjęła Ekstraklasa SA, więc czegoś tu nie rozumiem.

Inne zastrzeżenie dotyczyło braku na naszym stadionie punktu medycznego dla kibiców, ale je-go zorganizowanie nie stanowi większego problemu. W uzasadnieniu znalazło się też stwierdzenie o braku realizacji przez Górnika zobowiązań finansowych, ale tu chyba Komisja Licencyjna uległa czarnemu PR-owi, bo my realizujemy na bieżąco wszystkie swoje zobowiązania - dodał prezes zabrzan.
W Chorzowie Komisja Licencyjna zastrzeżenia miała tylko do stadionu Ruchu.

- Wytknięto nam zły stan naszej infrastruktury stadionowej - stwierdziła prezes Niebieskich Katarzyna Sobstyl. - Chodzi np. o kwestię oświetlenia, a zwłaszcza zły stan techniczny masztów, na których umieszczone są jupitery oraz sektor dla kibiców gości, który zdaniem Komisji Licencyjnej, nie spełnia wymogów bezpieczeństwa. Przekazaliśmy wszystkie te uwagi do władz Chorzowa, bo to miasto jest właścicielem stadionu i razem stanie-my na głowie, żeby Ruch dostał licencję na grę w ekstraklasie.
Na głowie będą też musieli stawać w Bytomiu, bo PZPN miał do obiektu Polonii sporo zastrzeżeń.

- Faktycznie zastrzeżenia komisji są głównie natury infrastrukturalnej, ale nie chciałbym mówić o szczegółach, po starając się o licencję podpisaliśmy klauzulę poufności tego postępowania - powiedział prezes Polonii Damian Bartyla.

- W czwartek zwróciliśmy się o uszczegółowienie przez komisję swoich zarzutów, a po otrzymaniu odpowiedzi w piątek wybieramy się z tym pismem do miasta, które jest właścicielem stadionu. Komisja wytknęła nam również kwestie zaległości finansowych, ale z nimi sobie na pewno poradzimy.

Trudniejsza jest sprawa stadionu, lecz wierzę, że i z nią się jakoś uporamy.

Oprócz Górnika, Polonii i Ruchu licencji nie dostały także Jagiellonia, Śląsk, Lechia i Polonia Warszawa. Wszystkie kluby przygotowują odwołania, ale termin posiedzenia Komisji Odwoławczej nie jest jeszcze znany. Wiadomo tylko, że cały proces musi się skończyć jeszcze w maju br.