- Coś jednak się zmienia. Aż dla co czwartego młodego Ślązaka małżeństwo to instytucja przestarzała - podkreśla prof. Swadźba. I dodaje, że to i tak nie najgorszy wynik, bo w Czechach tak myśli aż 43 proc. młodych ludzi. Bardziej tradycyjne w poglądach są osoby deklarujące się jako Ślązacy, z małych miejscowości.
Zaskakujące są nasze poglądy na seks przedmałżeński. Zdecydowane "nie" powiedział mu jedynie co trzeci pytany. Podobny stosunek mamy do wspólnego mieszkania młodych przed ślubem. Nie zgadzamy się jedynie na nieślubne dzieci. Jeśli maluch ma pojawić się na świecie, biegniemy do ołtarza.
- Dzieci to swoisty próg. Tutaj już zdaniem badanych małżeństwo jest potrzebne - podkreśla prof. Urszula Swadźba.
A co ze związkami nieformalnymi? - Aż 70 proc. badanych nie ma nic przeciwko nim w przypadku sąsiadów i znajomych. Nasza tolerancja w przypadku dalszej rodziny wynosi 60 proc. Z kolei w przypadku np. własnych dzieci na związek nieformalny zgodziłaby się co druga osoba - mówi prof. Swadźba. I dodaje, że ta akceptacja często jest wymuszona, bo rodzic nie chce stracić kontaktu z dzieckiem, które podjęło decyzję o życiu bez ślubu.
Socjolożka zbadała także normy moralne w śląskich małżeństwach. Wynika z nich, że najbardziej nie znosimy niewierności. Aż 88 proc. powiedziała jej zdecydowane "nie". Podobny stosunek mamy do aborcji. Sprzeciwia się jej 63 proc. Za to tylko co trzeci z nas nie jest w stanie zaakceptować rozwodu. "Nie" - antykoncepcji mówi tylko 13 procent badanych, a seksowi przed ślubem ze stałym partnerem sprzeciwia się niespełna co dziesiąty badany.
- Rodzina jest dla Ślązaków ważna, ale zauważyć można pęknięcia. Poglądy rodzin zliberalizowały się. Myślimy: Jeśli nikomu nie szkodzę, to mi wolno - podsumowuje prof. Swadźba.
Marek Szołtysek, dziennikarz, publicysta, szczęśliwy mąż i tata szóstki dzieci, tak mówi o śląskiej rodzinie. - Dla mnie życie w małżeństwie jest czymś naturalnym, a rodzina jest cywilizacyjną podstawą bycia razem. Można ją porównać do firmy. Jeśli nie ma mocnych fundamentów, źle funkcjonuje - uważa pan Marek. I podkreśla, że wielodzietny i tradycyjny model rodziny to wzór, jaki on uważa za najlepszy. - Na decyzje, jakie podejmą moje dzieci nie będę miał wpływu, jedyne co mogę, to wychowywać w tradycyjnej rodzinie - dodaje.
Z kolei prof. Ewa Budzyńska z Uniwersytetu Śląskiego twierdzi, że jeszcze kilka lat temu, gdy mówiliśmy o rodzinie, to wszy-stko było jasne: mąż, żona, dzieci. Teraz... liczba kombinacji wzrosła i to znacznie.
- Obok małżeństw mamy samotnych rodziców, wolne związki, związki osób tej samej płci. Dzisiaj trzeba dopytywać, co się kryje pod pojęciem rodziny - mówi prof. Budzyńska.
Jakie są współczesne rodziny? Odchodzą od wielopo-koleniowości. Ograniczają licz-bę dzieci. Akceptują nietrwałość związków, rozwody.
- Mamy też do czynienia z rodzinami patchworkowymi, czyli wielokrotnie rekonstruowany-mi po rozwodach - wyjaśnia prof. Budzyńska.
Nie ulega wątpliwości, że od połowy XIX wieku, kiedy tak naprawdę śląska rodzina i jej tradycje się ukształtowały, najbardziej zmieniła się rola kobiety. Początkowo czekała w domu na wracającego z pracy męża. Prała, gotowała, zajmowała się dziećmi. W PRL-u nieśmiało zaczęła wychodzić do pracy. W czasie przemian ustrojowych, gdy zamykano kopalnie, często przejmowała obowiązek utrzymania rodziny. Teraz już nie wyobraża sobie życia bez pracy, traktuje to jako naturalny etap życia.
Coraz większym problemem dla rodzin są wyjazdy za chlebem. Co trzecia przypłaca to rozwodem. - Migracje to wykorzenienie ze środowiska, a człowiek potrzebuje fundamentu, korzeni. Takim fundamentem jest dla niego rodzina - podkreśla dr Antoni Bartoszek z Wydziału Teologicznego UŚ.
Zanik tradycyjnej rodziny to zmiany w obyczajowości
Marta Fox, pisarka z Siemianowic Śląskich: To fakt, w naszym regionie rodzina stanowi najważniejszą wartość. To, że co czwarty młody Ślązak uważa małżeństwo za przestarzałe, to trend bardziej związany ze zmianą obyczajów. Dziś nawet śląskie matrony nie widzą niczego złego w tzw. przymierzaniu się młodych przed ślubem. KD
Prof. Katarzyna Popiołek, psycholog i dziekan katowickiego oddziału SWPS: Seks bez ślubu dzisiaj nie jest niczym nadzwyczajnym. Nie dziwi więc wysoki procent osób, które go akceptują. Może i w tradycyjnych śląskich rodzinach ten fakt może oburzać, ale warto zapytać, czy w ogóle dzisiaj istnieją jeszcze takie rodziny. KD
Grzegorz Stasiak, kabareciarz z Rudy Śląskiej: Młodzi Ślązacy idą z duchem czasu i postępem. Utożsamiają się ze zjawiskami, jakie widać w Europie. A efekty widać w wynikach badania, z którymi się zgadzam. Może Ślązaków, którzy mają fundamentalne podejście do rodziny te zmiany zastanawiają, jednak powinny mieć miejsce. KD
Juwenalia Śląskie 2012: program, wydarzenia, zdjęcia, filmy
Kanon książek śląskich: Debata Dziennika Zachodniego
* WEŹ UDZIAŁ W PLEBISCYTACH:
CHUDNIESZ - WYGRYWASZ ZDROWIE
NAJSYMPATYCZNIEJSZY ZWIERZAK ŚLĄSKIEGO ZOO
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?