Sędzia popełnił błąd, Ruch dalej walczy o punkty
Ruch Chorzów do tej pory zgromadził 30 punktów i bezpośrednio z ligi nie spadnie na pewno. Gdyby „niebiescy” przegrali dwa ostatnie spotkania, całkiem możliwe jest, że zagrają w barażach. Dlatego też zawodnicy długo nie mogli pogodzić się z decyzją sędziego o nie podyktowaniu rzutu karnego po faulu na Piotrze Ćwielongu w ostatnim meczu z Legią. W Chorzowie jednak nikt nie dopuszcza myśli o barażach i piłkarze już jutro chcą sobie zapewnić bezpieczną pozycję w tabeli. Ruch jest o tyle w komfortowej sytuacji, że ostatni mecz sezonu rozegra ze słabo spisującą się Jagiellonią Białystok. W najbliższym spotkaniu w Łodzi z ŁKS-em chorzowianie zagrają bez kontuzjowanego Pavola Balaza. W łódzkiej ekipie zabraknie najskuteczniejszego zawodnika tego zespołu, Ensara Arifovicia. Do gry powraca natomiast Robert Szczot.
Polonia na „fali”, czy „odstrzelą” poznaniaków?
W trudniejszej sytuacji znajdują się piłkarze Polonii Bytom, którzy mają na koncie 27 punktów. Teoretycznie mogą jeszcze bezpośrednio spaść z ligi, ale przy aktualnej formie Widzewa Łódź jest to chyba niemożliwe. Jednak już „uciec” od barażów bytomianom będzie bardzo ciężko. Wszystko dlatego, że jutro zmierzą się z walczącym o puchary Lechem, a w sobotę jadą na Łazienkowską. Na logikę rzecz biorąc Polonia nie powinna zdobyć żadnego punktu. Tyle, że na logikę to Polonia powinna być sąsiadem w tabeli Zagłębia Sosnowiec. Tymczasem po zwycięstwie w Wodzisławiu podopieczni Michała Probierza nadal nie składają broni.
Odra przegrała i skomplikowała sobie sytuację
Odra Wodzisław w ostatnich sześciu spotkaniach zdobyła zaledwie trzy „oczka”. Niestety nic nie wskazuje na to aby miało się to zmienić do końca sezonu. W środę wodzisławianie udają się do Krakowa na mecz z dobrze prezentującą się Cracovią, a w sobotę podejmują na własnym stadionie Groclin Grodzisk. Groclin, który do ostatniej kolejki będzie walczył o europejskie puchary. Odra od 12 lat gra nieprzerwanie w najwyższej klasie rozgrywkowej i nikt w Wodzisławiu nie chciałby aby ta wspaniała passa się skończyła. A w barażach wszystko się może zdarzyć.
Jak widać ostatnia kolejka mocno skomplikowała sytuację w dole tabeli. O uniknięcie spadku czy baraży walczy sześć zespołów, co zapowiada emocjonujące zakończenie sezonu. Oczywiście nie zapominajmy także o działaczach z Warszawy bo nikt nie wie jakie decyzje podejmą po zakończeniu rozgrywek Orange Ekstraklasy.
"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?