Pierwszy pociąg zamówiony przez samorząd województwa ruszył o godzinie 6:20 z dworca w Katowicach zabierając około 600 osób , natomiast o 7:26 ruszył kolejny skład, tym razem na koszt miasta Katowice.
Na peronie 4 już przed godziną siódmą zbierali się pasażerowie na drugi pociąg - Bardzo się cieszymy, że możemy jechać do Warszawy. To nasza pierwsza wizyta w stolicy i bardzo żałujemy, że odbywa się ona w takich okolicznościach - mówią Gosia i Kasia z Gliwic - Darmowy przejazd umożliwił nam uczestniczenie w tym historycznym momencie - dodają.
Każdy z podróżujących otrzymał mapę centrum stolicy z zaznaczoną trasą na Plac Piłsudskiego, gdzie odbywały się główne uroczystości. Równo w południe zawyły syreny w całym mieście, na te dwie minuty nawet słońce oddało hołd ofiarą katastrofy pod Smoleńskiem chowając się za chmury. Artur Żmijewski rozpoczął odczytywanie nazwisk załogi TU-154,a zebrani na placu w między czasie modlili się za zmarłych.
Polecamy również: Pogrzeb pary prezydenckiej w Krakowie [Informacje praktyczne] |
Podczas przemówienia marszałka sejmu Bronisława Komorowskiego widać było łzy w oczach Polaków. - Niewiele jest takich chwil w dziejach narodu, w których wiemy i czujemy, że jesteśmy naprawdę razem, katastrofa pod Smoleńskiem do takich chwil należała - mówił do zebranych na placu Komorowski. Polacy czuli się naprawdę zjednoczeni. Flagi bez przerwy unoszone były do góry, zarówno przez dorosłych jak i młodsze pokolenie.
Następnie wystąpił szef Gabinetu Prezydenta RP Maciej Łopiński wspominając parę prezydencką - Leszku, słowa patriotyzm, pamięć historyczna, polska tożsamość nie były dla Ciebie pustymi dźwiękami - mówił o Lechu Kaczyńskim - Marylko, znałem Cię tyle lat, zawsze podziwiałem twoją mądrość, takt, niezależność poglądów; promieniowałaś ciepłem nie tylko na rodzinę, na nas wszystkich. - wspominał Pierwszą Damę.
Przemówienie premiera Donalda Tuska było ostatnim przed mszą świętą - Musimy dalej ponieść ich marzenia i ponieść ich nadzieje, to największa rzecz, jaką możemy im dzisiaj dać. I pamiętać. Będziemy pamiętać - oświadczył przewodniczący PO.
Po salwie honorowej dla uczczenia ofiar katastrofy pod Smoleńskiej rozpoczęła się parę minut po 13 msza św. w intencji pasażerów TU-154. Osoby, które chciały pomodlić się przy trumnach pary prezydenckiej czekały w kolejce do pałacu prezydenckiego ciągnącej się przed ponad 500m. Niestety, nie wszyscy z nich mogli minąć bramę pałacu, ponieważ o godzinie 15:00 zakończono wpuszczanie osób postronnych. Szacuje się, że hołd parze prezydenckiej oddało ok. 180 tysięcy osób.
O godzinie 17.40 spod Pałacu Prezydenckiego wyruszył kondukt pogrzebowy, który zakończył się w Archikatedrze Warszawskiej, gdzie odbyła sie uroczysta msza św. koncelebrowana pod przewodnictwem abp. Kazimierza Nycza. Homilię wygłosi Prymas Polski abp Henryk Muszyński.
Niestety Ślązacy, którzy przyjechali do Warszawy z ramienia Katowickiego magistratu, ostatni darmowy pociąg mieli przed godziną 18. - Po mszy na placu Piłsudskiego wraz z mężem poszliśmy pod Pałac Prezydencki zapalić znicz, niestety nie zdążyliśmy oddać honoru Państwu Kaczyńskim. - mówi Gabriela z Katowic.
W drodze powrotnej czuć było skupienie wśród podróżnych. Nie było to jednak zmęczenie, lecz zrozumienie, że to wszystko stało się na prawdę. - Do dzisiaj nie docierało do mnie to, że ten wypadek miał miejsce. Kiedy zobaczyłem ołtarz i modlących się ludzi zrozumiałem, oni wszyscy na prawdę zginęli - opowiada pan Krzysztof z Katowic. Słychać było też spekulacje i informacje na temat jutrzejszego pogrzebu Pary Prezydenckiej, który odbędzie się w Krakowie. Wielu z podróżnych również ma zamiar być z Marią i Lechem Kaczyńskimi w tym ostatnim dniu.
RAPORT SPECJALNY TRAGEDIA W SMOLEŃSKU | ||
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?