Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sosnowiec: Więźniowie wyremontują klub

Redakcja
Miejski Klub "Kiepura" w Sosnowcu do prac interwencyjnych zatrudnił osadzonych w Zakładzie Karnym w Wojkowicach.

- W trzech budynkach nam podlegających wykonujemy obecnie remonty. By zmniejszyć koszta, które i tak wynoszą prawie 2 miliony złotych, postanowiliśmy skorzystać z oferty Zakładu Karnego w Wojkowicach i zatrudnić do części prac  osadzonych - mówi MM Silesii Jolanta Szczurek, dyrektor Miejskiego Klubu im. Jana Kiepury - Dla nas jest to naprawdę dobra oferta, gdyż koszt zatrudnienia to 104 złote miesięcznie, tyle ile wynosi bilet miesięczny na przejazd osoby z zakładu na miejsce prac, a są to wykwalifikowani pracownicy, którzy wykonują fachową robotę - dodaje dyrektor.


Prace na tyłach "Muzy"


Przy remontach Miejskiego Klubu im. "Kiepury", które są prowadzone w siedzibie głównej na Pogoni, byłym Energetyku, dawnym kinie "Muza" pracuje obecnie 4 skazanych, którzy odsiadują wyroki za drobne przestępstwa. Zdarza się jednak, że do prac kierowane są osoby również z poważnymi wyrokami.

Zobacz również: Inwestycje Miejskiego Klubu "Kiepura" [Zdjęcia]

- Do pracy poza terenem Zakładu Karnego w większości przypadków kieruje się sprawców drobnych przestępstw, jednakże zdarzają się wśród nich również sprawcy tych cięższych. Są to osoby mające stosunkowo bliski koniec kary, korzystające już z systemu przepustowego, a ich dotychczasowe zachowanie nie budziło zastrzeżeń ze strony administracji Zakładu Karnego - wyjaśnia MM Silesii kpt. Dominik Kupczak z Zakładu Karnego w Wojkowicach. - Osadzeni kierowani do pracy poza terenem Zakładu Karnego muszą spełnić szereg warunków formalnych. Ostatnim z nich jest uzyskanie pozytywnej decyzji Komisji ds. zatrudnienia, której przewodniczy Dyrektor Zakładu Karnego - dodaje kapitan.

Więźniowie do pracy poruszają się środkami komunikacji miejskiej jednak, jak zapewniają przedstawiciele Zakładu Karnego w Wojkowicach nie są pozostawieni sami sobie. W czasie pracy nadzorowani są przez sprawują opiekunowie grupy wytypowani przez kierownictwo klubu. Dodatkowo kontrolowani są oni przez funkcjonariuszy Służby Więziennej prowadzących rutynowe kontrole osadzonych zatrudnionych poza terenem Zakładu Karnego. Jak podkreśla Szczurek od początku współpracy z zakładem nie wystąpiły problemy z osadzonymi, którzy podjęli pracę.

- To naprawdę mili ludzie i przede wszystkim pracowici. Znają się na swojej pracy i jest to taka umowa wiązana. Pracują dla nas, a w zamian za to mogą wyrwać się za mury Zakładu Karnego. Dziwię się, że inne instytucje w Sosnowcu nie podjęły takiej współpracy - podkreśla dyrektorka.

Zobacz również: Wojkowice: Ucieczka więźniów z Zakładu Karnego

Ze względu na niemożliwość pozyskania przez zakład pracodawców chcących wypłacać wynagrodzenie więźniom, w 2000 roku Zakład Karny w Wojkowicach rozpoczął działania mające na celu pozyskanie większej ilości miejsc pracy o charakterze nieodpłatnym, jednak za tą pracę osadzony może otrzymać nagrody regulaminowe.

 


MM Silesia p o l e c a:


 


 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto