W MCKiS funkcjonuje ponad 30 drużyn, w których gra i trenuje przeszło 500 zawodników. - To był niewątpliwie rok armwrestlingu, czyli siłowania na rękę, a zwłaszcza Lucjana Fudały - mówił Mirosław Ciołczyk, dyrektor ds. sportu w MCKiS.
I trudno się z dyrektorem nie zgodzić, bo siłacze nazbierali olbrzymią ilość medali i wyjątkowo udanie reprezentowali nasze miasta nie tylko na arenie ogólnokrajowej, ale również i światowej. - Podczas Pucharu Świata w Warszawie Fudała pokonał legendę armwrestlingu Amerykanina Johna Brzenka i jako pierwszy Polak wygrał edycję tych zawodów. Swoją klasę potwierdził na Mistrzostwach Europy gdzie zdobył srebrny i brązowy medal. Na tych samych zawodach Bożena Cichopek zdobyła dwa srebrne medale a Nikola Ipnar srebro i brąz - wymienia Ciołczyk.
Lucjan Fudała (z lewej)
Sporo gratulacji zebrała również Magdalena Zawiślak. Młoda siatkarka była wyróżniającą się zawodniczką drużyny Krzysztofa Zabielnego. I mimo że jaworznianki spadły z drugiej ligi, to Zawiślak może uznać miniony sezon za udany. Nasza 17-letnia atakująca wywalczyła złoty medal podczas Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży, gdzie występowała w kadrze Śląska (kadetki).
Lista nagrodzonych jest długa, bo i zespołów, sekcji jest sporo. - Warto zwrócić uwagę na różnorodność dyscyplin jakie oferujemy wszystkim chętnym. W tym roku nasi młodzi zawodnicy osiągnęli bardzo dobre wyniki w tradycyjnych sportach jak siatkówka czy koszykówka, oraz w takich nietypowych jak armwrestling czy jak choćby szachy. To są skrajnie różne dyscypliny - podkreślał w rozmowie z serwisem Jaworznianin.pl Mirosław Ciołczyk.
Talenty rozdane
Niestety drużyny, które reprezentowały nas w minionym sezonie w zawodowych rozgrywkach ogólnopolskich już tak dobrze nie grały. O ile grający w II lidze koszykarze, pod wodzą Marcina Lichtańskiego, zaprezentowali się dość dobrze, to siatkarze i siatkarki zawiodły oczekiwania kibiców. Ci pierwsi zdołali utrzymać (po turnieju barażowym) pierwszą ligę. Niestety siatkarką ta sztuka się nie udała i druga liga kobiet jest w Jaworznie historią...
Dlaczego tak się stało? - Miejsca, które udało nam się wywalczyć osiągnęliśmy własnymi zawodnikami. Jak się jednak okazuje utrzymanie tych drużyn w rozgrywkach na poziomie ogólnokrajowym, korzystając w większości z własnych wychowanków, jest bardzo ciężkie do zrealizowania. Poza tym jeśli idziemy szeroko, mamy wiele dyscyplin, to ciężko osiągnąć sukcesy w kilku dyscyplinach na raz. Nie wydaje mi się rozsądne poświęcenie się jednej drużynie i odpuszczanie innych, w tym pracę z młodzieżą. Trzeba się zdecydować - albo koncentrujemy się na jednym i ograniczamy wachlarz możliwości albo idziemy szeroką falą. My na razie decydujemy się na ten drugi wariant - tłumaczy Ciołczyk.
Sportowe Talenty otrzymywali zawodnicy, których nominowali do tej nagrody trenerzy sekcji.
MM Silesia poleca:
 |  |
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
