Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sprzątanie na Modrzejowskiej w Sosnowcu. Czyszczą latarnie

Wincenty Bryński
Na Modrzejowskiej wielkie mycie! Na odcinku od ul. Kościelnej do Warszawskiej Miejski Zakład Ulic i Mostów za pomocą wody, mydła i szczotek usuwa oblepione wszelkiego rodzaju reklamami i ogłoszeniami uliczne lampy.

- Usuwamy z nich to, co nie powinno się tam znaleźć. Nasi pracownicy szorują je do wysokości 2 metrów. Od środy oczyściliśmy w ten sposób 17 słupów, zostało nam jeszcze siedem. Potem wszystkie zostaną zaimpregnowane środkiem, dzięki któremu takie nielegalne i nieestetyczne reklamy będzie... łatwiej usuwać - mówi Grzegorz Barczyk, dyrektor MZUiM.

Od czegoś trzeba zacząć. Czyste słupy lamp i odczyszczone elementy małej architektury (za pomocą myjki ciśnieniowej) to na razie tyle, ile można zrobić na tym reprezentacyjnym deptaku miasta. Bo żeby uporządkować jego stronę wizualną, tj. wypracować system jednolitej reklamy, potrzeba odpowiednich prawnych umocowań.

Tutaj większość budynków jest prywatnych i bez aktów prawnych niełatwo przekonać ich właścicieli, żeby umieszczana na domach reklama spełniała pewne określone warunki.

- Widzimy problem, ale póki co, mamy związane ręce. Chcielibyśmy uporządkować ten chaos wizualny, ale nie mamy odpowiednich instrumentów - mówi Przemysław Wacławczyk, plastyk miejski.

Od niedawna takie umocowania są w przypadku obiektów komunalnych. Prezydent Kazimierz Górski podpisał rozporządzenie, które obliguje instytucje pracujące w obiektach komunalnych, by każdą zmianę, czy to elewacji, czy montowanych na nich reklam, najpierw konsultować z miastem.

- Mam nadzieję, że dzięki niemu stopniowo będziemy zmieniać wizerunek obiektów komunalnych, a przez to będziemy dawać dobry przykład prywatnym właścicielom - dodaje Wacławczyk.

Taki dobry przykład można by dać np. poprzez uporządkowanie reklamowego chaosu na placu Stulecia, czyli popularnej Patelni. Jest pomysł, by banery w tym miejscu zastąpić wyświetlaczami ledowymi.

- To znacznie poprawiłoby estetykę tego miejsca i uporządkowało je wizualnie - mówi Wacławczyk. - To bardzo nowoczesna i estetyczna forma reklamy. Ale i droga. Potrzebne są na to pieniądze. Sądzę, że jest to dobre rozwiązanie dla tego miejsca, bo z jednej strony pojawiałyby się na nich reklamy, z drugiej np. miejskie informacje - dodaje.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto