Stań się na chwilę Fernando Alonso

Start:

- By zareklamować nasze produkty, przygotowaliśmy dla gości odwiedzających hipermarket M1 w Czeladzi stoisko poświęcone naszemu teamowi formuły 1. – powiedział Łukasz Łozyk, kierownik zespołu w ING Usługi Finansowe. Do niedzieli 16 listopada, na klientów sklepu czeka nie tylko oryginalny bolid, którym w zeszłym sezonie ścigał się sam Alonso, ale również szereg konkursów i atrakcji dla całej rodziny – dodał kierownik zespołu.

Liczby:

Bolid R28 teamu ING Renault F1 to majstersztyk techniki motoryzacyjnej. Od 0 do 200 i z powrotem do zera, rozpędza się i hamuje w czasie 4 sekund. Całkowita waga pojazdu (wykonanego z włókna węglowego) wraz z kierowcą to 605 kilogramów. Pojazd wyposażono w 90 kilogramowy silnik Renault V8 o pojemności 2,4 litra, dający  750 koni mocy i rozkręcający się do 19000 obrotów na minutę. Kierowca odczuwa podczas wyścigu przeciążenia do 5G. Kierownica posiadająca aż 600 funkcji, a jej koszt to 40 000 euro. Jednak nie samym bolidem ludzie żyją.

Zabawa:

Najmłodsi fani wyścigów otrzymali do zabawy miniaturowe bolidy, w których, w asyście rodziców, będą mogli pojeździć i porobić sobie pamiątkowe zdjęcia. Dodatkowo przygotowano dla nich konkurs plastyczny. Dla trochę starszych - cztery symulatory jazdy bolidem. To właśnie na nich każdy chętny może na chwilę wczuć się w codzienną pracę Alonso, ścigając się po wirtualnych wersjach torów formuły pierwszej. (nasz redakcyjny kolega, Przemek Styrna, zajął dumne 21, a ja, powalające, na kolana 19 miejsce). Dla przygotowanych konkurs: 30 pytań z wiedzy o F1, z nagrodami i gadżetami Teamu Renault ING.

- W telewizji wydaje się to proste. A na symulatorze ciągle jeździłem po trawnikach – komentuje Łukasz Cichy, student ścigający się na symulatorze. Myślałem, że skoro gram w wyścigi w domu to osiągnę lepszą niż 25 pozycję – dodaje z zawodem w głosie Łukasz.

Piękno:

Hostessy ubrane w oryginalne rajdowe stroje, wytrzymujące temperaturę do 800 stopni Celsjusza, zachęcają do usług finansowych i zrobienia sobie zdjęcia przy bolidzie.

- Przyjechaliśmy z mężem na zakupy i spotkała nas taka niespodzianka. Oglądamy często wyścigi Kubicy, jednak nigdy nie miałam okazji zobaczyć na żywo bolidu formuły pierwszej –  powiedziała MM Silesii Renata, klienta hipermarketu. - Jest taki błyszczący i smukły. Tylko w kabinie jest strasznie mało miejsca – dodała.

Najdroższa zabawka ING wzbudza podziw, nie tylko u kobiet podziwiających jej linie i kształty, ale również u praktycznie wszystkich mijających ją mężczyzn.

- Przyjechaliśmy z kolegą porobić sobie przy bolidzie zdjęcia – poinformował nas Przemek Czyż, mieszkaniec Będzina. To jedyna okazja żeby zobaczyć na żywo takie cudo. A jest na co popatrzeć, to fakt. Jednak wydaje się o wiele mniejszy, niż w telewizji, niesamowite, że potrafi jeździć po ścianach – podsumował Czyż.

Meta:

Rozstrzygnięcie konkursów nastąpiło w niedzielę o 21:00 przy stoisku ING Renault F1 Team w czeladzkim M1.