Dress for Success, czyli Strój dla Sukcesu to stowarzyszenie działające na rzecz niezależności finansowej kobiet, wspierające je poprzez organizowanie warsztatów psychologicznych i dotyczących wizerunku. Skupia kobiety, które odniosły sukces i chcą pomóc innym paniom w tym samym. Swoim doświadczeniem w zakresie wolontariatu, ale także w kwestiach dotyczących walki z przemocą wobec kobiet, wykształcania w sobie cech pomagających zdobyć pracę i wiarę w siebie, dzieliły się prezydentowa Jolanta Kwaśniewska, patronka działań DfS w Polsce oraz Grażyna Kulczyk, Dama Roku DfS Poland 2010. Ten ostatni tytuł w tym roku przyznano Dorocie Soszyńskiej, z wykształcenia pianistce, współwłaścicielce jednej z najbardziej znanych w Polsce firm kosmetycznych "Oceanic". Drogę biznesu wybrała po zamążpójściu, kiedy wejście do istniejącej już spółki, zaproponowali jej teść i mąż.
Podczas spotkania panie mogły przetestować kosmetyki i wziąć udział w licytacji koszuli zaprojektowanej specjalnie dla DfS przez Ewę Minge .
Na pewno pomogła mi wyobraźnia. Ponadto ukierunkowanie marzeń. A pięknie jest marzyć
Z Grażyną Kulczyk damą roku Dress for Success Poland 2010, kolekcjonerką i mecenasem sztuki, przedsiębiorcą, od kilku lat uznawaną za najbogatszą Polkę rozmawiają Magdalena Nowacka-Goik i Maria Zawała
Jak mówi słynne powiedzenie, dżentelmeni podobno nie rozmawiają o pieniądzach. A jak to jest w przypadku dam?
Ależ rozmawiają jak najbardziej. Świadczy o tym choćby to spotkanie w ramach "Dress for Success". Rozmawiają i to całkiem długo, nawet kilkanaście minut. To nie jest temat tabu.
Jest pani kobietą sukcesu, która nie boi się rozmawiać o nim i o pieniądzach, które się z nim wiążą. Ale jak osiągnęła pani swój sukces, jakie cechy pani pomogły?
Na pewno konsekwencja i pracowitość. Każdy dzień zaczynam od myślenia o tym, co mam do zrobienia. Na pewno w moim przypadku było trochę łatwiej, bo zaczynałam tak naprawdę pracę zawodową w momencie, kiedy miałam już odchowane dzieci i mogłam się w pełni angażować.
Ale to z pewnością nie wszystko, nie mogło wystarczyć aby osiągnąć aż tak spektakularne sukcesy.
Na pewno pomogła mi wyobraźnia. Ponadto ukierunkowanie marzeń. A pięknie jest marzyć i potem to realizować. Czasami łapię się nad tym, że nawet wyprzedzam czas. Ale jeśli świat idzie do przodu to nie trzeba się tego bać. I jeśli w dziewięćdziesięciu procentach to moje "wyprzedzenie" sprawdzi się w praktyce, uważam to za sukces.
Rozmowa kwalifikacyjna to nie bal. Strój warto wybrać wcześniej
Z Jolantą Kwaśniewską rozmawia Magdalena Nowacka-Goik
Idziemy na rozmowę kwalifikacyjną. Jak dobrze się ubrać, żeby zrobić wrażenie na pracodawcy?
Wiele z pań popełnia błąd, szykując się na taką rozmowę jak na bal, lub stosując metodę zbytniego odkrywania ciała, zwłaszcza tych górnych partii. Liczą się oczywiście kompetencje i kwalifikacje, ale zwłaszcza duże korporacje zwracają uwagę na to, w jakim stroju pojawimy się na rozmowie. Najgorszy błąd to wybierać strój na ostatnią chwilę, kiedy jesteśmy zdenerwowani. I wtedy najczęściej robimy zły wybór.
Czyli mamy założyć strój "szarej myszki"?
Szarość, popiel jest bardzo dobrym wyborem kolorystycznym. A wcale nie musimy przez to sprawić wrażenia banalnej osobowości. Wystarczy dodać jeden kolorowy akcent. To zmieni strój, a nie będzie przesadne.
Mowa ciała to też ważny element. Na co zwrócić uwagę?
Na pewno nie obciągać spódnicy i w odpowiedni sposób spleść ręce. Tak, aby nie okazywać nerwów.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?