Świąteczna jazda z Muzeum Śląskim znów na torach aglomeracji [Zdjęcia]

Tym razem pasażerowie dowiedzieli się czym różnią się śląskie i zagłębiowskie obrzędy.

- Przygotowana w tramwaju ekspozycja prezentuje zwyczaje wielkanocne charakterystyczne dla regionu Śląska i Zagłębia, pokaże które tradycje są wspólne, a które nas różnią. Przybliży także widzom świętowanie Wielkanocy przez wyznawców prawosławia, bo w tym roku dla obu religii święto przypada w tym samym czasie. Na wystawie zaprezentowane zostaną ikony, rzeźby oraz fotografie archiwalne - wyjaśnia Krystyna Pieronkiewicz-Pieczko, kurator wystawy.

Okazuje się, że zwyczaje Wielkanocne nie różnią się zbytnio. Jak przekonują pracownicy

badania pokazują, że wszędzie święcono palmy, pokarmy, zdobiono jajka,  obmywano się w wodzie, adorowano grób pański. Palmy zagłębiowskie bywały bardziej okazałe, zdobione bibułą i kwiatami. Wszędzie popularne było kraszenie jajek w cebuli czy w młodym zbożu. Śląsk zasłynął też z jajek drapanych, a Zagłębie ze względu na obfitość sitowia, oklejanych  tym surowcem. Na Śląsku do dzisiaj zachowały się, mające odległą tradycję, wielkanocne procesje konne połączone z modlitwą o dobre urodzaje. No i wielkanocny zajączek, przynosił łakocie tylko śląskim dzieciom. Te niewielkie różnice dostrzec mogą pasażerowie, którzy jak pani pani Elżbieta Majonek z Sosnowca do tramwaju weszła całkiem przypadkiem.

- Czekałam na swój tramwaj na przystanku i podjechał taki. Jest kolorowy inny postanowiłam się nim przejechać. Myślałam, że to po prostu jakaś reklama, a tu w środku takie niespodzianki. Wystawa z muzeum, szczególnie podobają mi się ikony no i prezent w postaci świątecznej rzeżuchy, która na pewno się przyda - przyznaje MM Silesii pani Elżbieta.

Warto zaznaczyć, że od początku "Świąteczna jazda z Muzeum Śląskim" cieszy się duża popularnością. Podczas ostatniej edycji tramwajem jechało około 5 000. osób Przekonuje o tym Dominik Wójcik z Klubu Miłośników Transportu Miejskiego, który w pojeździe pełni funkcje konduktora.

- Wszędzie gdzie się pojawimy wzbudzamy duże zainteresowanie. Już pierwsza jazda w Katowicach była zaskoczeniem, gdyż nie wszyscy chętni zmieścili się do środka. Podobnie było w Dąbrowie Górniczej i Sosnowcu. I w tych miastach tramwaj robi furorę. Pewnie dlatego, że dużo osób w poprzednich latach miało się okazję nim przejechać i zachęcili znajomych - mówi z uśmiechem MM Silesii Dominik.

Wśród pasażerów szóstej edycji "jazdy" były również osoby spoza aglomeracji. Motorniczy przyznaje, że był zdumiony, gdy do środka weszli mieszkańcy Bielska-Białej, którzy przyjechali do Katowic właśnie by przejechać się jego pojazdem.

Tramwaj muzealny do 26 kwietnia kursować będzie w Bytomiu, Katowicach, Chorzowie, Rudzie Śląskiej i Zabrzu, a także w Sosnowcu, Dąbrowie Górniczej, Będzinie i Czeladzi. Przejażdżka nim jest całkowicie darmowa.