Jak tłumaczy Alfred Bujara, szef sekcji handlowej tego związku celem akcji byłoprzypomnienie klientom, aby nie odkładali świątecznych zakupów na ostatnią chwilę i tym samym dali pracownikom sklepów szansę na przygotowanie wigilijnej kolacji dla swoich bliskich.
- W ubiegłym roku taka akcja przyniosła efekt. Po godzinie 14 klientów było w sklepach wyraźnie mniej niż w roku 2009. Skłoniło to część dużych sieci handlowych do skrócenia w tym roku godzin pracy w Wigilię i o to nam właśnie chodziło. Liczymy, że reszta sklepów za rok zrobi to samo - mówi Bujara.
Aby skuteczniej przekonać kupujących do swych racji związkowcy rozdawali wczoraj pod Silesią ulotki, do których dołączyli świąteczne opłatki (w ciągu połtorej godziny otrzymało je 1300 osób). Aby z kolei "odbić" argumenty o tym, iż właściciele międzynarodowych koncernów handlowych niekoniecznie muszą rozumieć znaczenie polskiej Wigilii uczestnicy happeningu rozłożyli na stole obrus z napisem: "Tu jest Polska, nie Anglia".
Do której godziny zrobisz zakupy w Wigilię? Czytaj na dziennikzachodni.pl
*ZOBACZ CZEGO NIE KUPOWAĆ KOBIECIE POD CHOINKĘ. LISTA NAJGORSZYCH PREZENTÓW
*LISTA NAJGORSZYCH PREZENTÓW POD CHOINKĘ DLA MĘŻCZYZNY. ZOBACZ
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?