Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Szokujące wideo piekarskiej policji. Kobieta z dzieckiem cudem uniknęła śmierci [Zobacz film]

Marcin Nowak
Marcin Nowak
Ruchliwa ulica, matka z wózkiem, przejście i sekunda od tragedii. To widać na filmie, umieszczonym dziś w internecie. - Postanowiliśmy go opublikować, by nauczyć czegoś innych - mówi nam asp. szt. Piotr Budzyń.

Do zdarzenia doszło co prawda miesiąc temu, ale policja w Piekarach Śląskich chciała upublicznić zapis z monitoringu dopiero, gdy sprawa znalazła finał. A znalazła  w sądzie, bo kobiecie, która weszła na ulicę z dzieckiem, grozi teraz sąd za sprowadzenie zagrożenia w ruchu drogowym.

Niektórzy mają wątpliwości, czy aby na pewno wina kobiety jest bezsporna. Policjanci przyznają, że tak. Całą sytuację widzieli funkcjonariusze drogówki, którzy jechali kilkanaście metrów za mercedesem oraz zarejestrowało oko kamery monitoringu miejskiego.

- Przejście dla pieszych to nie Planty! Można z niego skorzystać pod pewnymi warunkami. Najpierw należy upewnić się, że wejście na ulicę nie stwarza żadnego zagrożenia a potem - tak jak uczymy małe dzieci - należy się rozejrzeć w obydwie strony, dopiero potem można wejść. To, co widzimy na filmie, to klasyczne "wtargnięcie". Mimo, że widzimy tu pasy - tłumaczy Piotr Budzyń.

- Bogu dzięki, że z przeciwnego pasa nic nie jechało, bo bus mógł odbić. A co by się stało, gdyby w środku było 18 osób? Taki pojazd, jadący nawet zaledwie 50km/h ma drogę hamowania 15 metrów. Matka z dzieckiem nie miałaby szans, więc cudem uniknęła śmierci - tłumaczy MMSilesii policjant.

Kobieta na początku była zdziwiona zarzutami i twierdziła, że jest jedyną poszkodowaną. Policjanci pokazali jej film i wytłumaczyli złe postępowanie. Po miesiącu przyznała się do winy. 22-letnia Katarzyna P. odpowie za swoją niefrasobliwość przed sądem. Jej córka w momencie zdarzenia miała półtora roku.

od 7 lat
Wideo

META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto