Szopienice po raz pierwszy z WOŚP-em

W tym roku oprócz tradycyjnej już akcji WOŚP-u w centrum Katowic, w organizację finału włączyły się Szopienice. W dzielnicy powstał sztab przy parafii Ewangelicko - Augsburskiej i przez całą niedzielę mają tam miejsce imprezy towarzyszące. Koncerty, zwiedzanie nowo otwartej strażnicy, czy Jasełka - to atrakcje przygotowane na tą okazję. Zanim jednak XVII finał na "Szopkach" stał się faktem, miały miejsce długie przygotowania do imprezy.

Organizacja

- Związaliśmy się z kilkunastoma osobami na wstępie, celem zawiązania sztabu. Potem zaczęły się przygotowania: szukaliśmy sponsorów, opracowywaliśmy plan artystyczny. Większość rzeczy, które zostały zasponsorowane to pomoc dla wolontariuszy - tłumaczy Adam Kokoszka, szef szopienickiego sztabu WOŚP.

Adam Kokoszka prezentuje przeznaczoną na licytację piłkę

Ta na pewno się przyda. Na dworze mróz, a kwestować trzeba. 39 wolontariuszy chodzi po ulicach Szopienic, ale także Nikiszowca, Giszowca i Dąbrówki Małej, które są w zasięgu sztabu. W siedzibie czekają na nich ciepłe napoje, ciastka i pączki.

- Otrzymaliśmy również wsparcie finansowe, które wspomogło organizację samego finału. Na pewno pomogło nam również to, że jesteśmy stąd, z Szopienic. Znamy to środowisko, tych ludzi. Było nam dzięki temu łatwiej, choć z drugiej strony, angażując się w to po raz pierwszy nie wiedzieliśmy do końca jak to będzie wyglądało - mówi Aleksandra Pindych z szopienickiego sztabu WOŚP, pracująca na co dzień w szopienickim domu kultury.

Aleksandra Pindych i przedmioty przeznaczone na licytację

- W Szopienicach było pospolite ruszenie, każdy chciał się w akcję włączyć. bardzo nas to cieszy. Byliśmy tym trochę zaskoczeni. Widać, że jest tutaj potencjał, przede wszystkim ludzki. Wystarczy rzucić pomysł i zacząć, wtedy ludzie chętnie się przyłączają - dodaje Pindych.

Ważna jest idea
- Nie zakładamy ile mamy zebrać pieniędzy. Najważniejsze jest to, aby wspomóc fundację ideowo. W tym roku tym zamysłem jest walka z nowotworami u dzieci. Każdy grosz się liczy, grosz do grosza, jak w przysłowiu - mówi Kokoszka.

Puszki wypełniają się datkami od samego rana. Jedna z nich stoi przy samym wejściu, w siedzibie sztabu. Tuż za nią swoje stanowisko mają panie z zakładu fryzjerskiego "U Gosi", które zaoferowały swą pomoc. W zamian za datek można się ostrzyc.

W akcji zespół taneczny Fame

- Wystrzałowa fryzura na karnawał? Proszę bardzo. Mamy żele, gofrownice, prostownice, czyli wszystko, czego potrzeba. Wystarczy wrzucić coś do puszki - przekonują fryzjerki.

Nie zabraknie również licytacji. Ta rozpocznie się wieczorem, około godziny 17 i będzie mieć miejsce w Miejskim Domu Kultury Szopienice - Giszowiec przy ulicy Hallera. Do wylicytowania wiele ciekawych przedmiotów. Perełką jest serduszko wykonane z węgla kamiennego. Bryłę węgla przekazała KWK Wieczorek, rzeźba jest autorstwa Czesława Jurkiewicza, górnika. Prace nad rzeźbą trwały tydzień, jej rynkowa cena to 250 złotych. Za ile zostanie wylicytowana? To okaże się wieczorem.

Wrzuć do puszki, ostrzyż się "U Gosi"

- Oprócz tego licytujemy prace dyplomowe studentów

z 2008 roku. Są to grafiki. Jest też kalendarz z autografami wszystkich piłkarzy

i piłka z autografami piłkarzy futsalowej drużyny

. Są też szaliki, proporczyki i koszulki. Świetlica środowiskowa przekazała własnoręcznie wykonane pudełka na zdjęcia, a orkiestra dęta KWK Staszic płyty z własnymi nagraniami - tłumaczy Pindych.

Do godziny 13 można było zwiedzać strażnicę JRG nr 1, mieszczącą się przy ulicy Krakowskiej. Później miały miejsce występy artystyczne: orkiestry dętej, zespołu tańca nowoczesnego Fame, zespołu break dance'owego Lepsze Crew oraz Jasełka w wykonaniu dzieci z Ośrodka Wychowawczego Sióstr Boromeuszek w Szopienicach. Po atrakcjach w sztabie przyjdzie pora na koncerty i licytację w MDK Szopienice - Giszowiec. Zagra tam Szum i gwiazda wieczoru - zespół Universe. O godzinie 20 będzie mieć miejsce "Światełko do nieba".

Sprawdź nasz serwis specjalny dotyczący WOŚP:

I zrób nam MoDO!