Szukasz żony? Łatwiej znajdziesz ją w Sosnowcu niż w Katowicach

Katowicki urząd statystyczny w drugiej połowie stycznia opublikował "Rocznik Statystyczny Województwa Śląskiego 2013".

Znajdziemy tam szerego informacji na temat demografii w naszym województwie. Jednym z badanych elementów jest, to ile kobiet przypada na jednego mężczyznę.

Pod tym względem mamy dla panów dobrą wiadomość - w naszym województwie mieszka więcej kobiet niż mężczyzn więc teoretycznie panowie mają w czym wybierać.

Spośród 4,615 mln osób, które mieszkają w śląskim na 100 mężczyzn przypada średnio 107,2 kobiet.

Gdzie ten współczynnik jest największy w naszej aglomeracji? Zdecydowanie w Zagłębiu. Pierwsze miejsce należy do Czeladzi, gdzie na 100 mężczyzn przypada 110,8 kobiet, zaraz za nim jest Sosnowiec (110,6), a trzecie miejsce zajmują Katowice (110,3). Na drugim końcu tabeli jest Knurów (104,9), Jaworzno (105,6) i Mysłowice (106,0) - w każdym z tych miast i tak liczba kobiet jest większa niż mężczyzn.

Jeżeli zdecydujemy się szukać żony poza naszą aglomeracją, to trzeba jechać na południe. Cieszyn i Bielsko-Biała to miasta w naszym województwie, gdzie stosunek liczby kobiet do liczby mężczyzn jest największy, wynosi on odpowiednio 113,8 dla Cieszyna i 112,0 dla Bielska.

Zobacz również: Życzenia ślubne.

Prawdziwym rekordzistą jest jednak mała gmina Sośnicowice należąca do powiatu gliwickiego - tam panie stanowią większość i jest ich o ponad jedną czwartą więcej niż panów. Na przeciwnym biegunie jest gmina Niegowa z powiatu myszkowskiego - to jedno z niewielu miejsc w naszym województwie, gdzie mężczyzn jest więcej niż kobiet (98,6). We wsi Olsztyn w powiecie częstochowskim jest za to dokładnie tyle samo pań i panów - 3628.