Tauron MKS Dąbrowa Górnicza przegrał z mistrzem Polski

Obie drużyny przystąpiły do tego spotkania mając na koncie w lidze po jednym zwycięstwie i jednej porażce. Z tym, że dąbrowianki były podbudowane wywalczonym w tygodniu awansem do 1/8 finału Pucharu CEV, natomiast podopieczne Grzegorza Wagnera zostały rozgromione w Lidze Mistrzyń przez zespół z Azerbejdżanu.

Pierwszego seta lepiej rozpoczął MKS, który prowadził jeszcze podczas dwóch przerw technicznych. Jednak stopniowe odrabianie punktów oraz skuteczny finisz pozwoliły tego seta wygrać siatkarkom z Bielska Białej do 23. Z kolei druga partia zaczęła się od 4-punktowej przewagi Aluprofu. Wtedy o czas poprosił trener dąbrowianek Waldemar Kawka. Przerwa podziałała na jego drużynę tak mobilizująco, że MKS przejął inicjatywę i zwyciężył w tym secie siedmioma punktami.

Trzeci set oscylował wokół remisu aż do drugiej przerwy technicznej. Potem na kilka punktów odskoczyły bielszczanki, które pewnie wygrały do 20. W ostatniej partii mistrzynie Polski już od początku prowadziły i konsekwentnie realizowały założenia taktyczne Grzegorza Wagnera. W efekcie przypieczętowały swoje zwycięstwo wygraną 25:21, a w całym spotkaniu 3:1.

Najlepszą zawodniczą meczu została wybrana Jolanta Studzienna z Aluprofu.

Pojedynek pokazał, że brązowe medalistki mają przed sobą jeszcze sporo pracy, jeżeli chcą powtórzyć sukces z ubiegłego sezonu. Natomiast BKS udowodnił po dwóch bolesnych porażkach, że jest ciągle jednym z głównych faworytów do tytułu mistrza Polski.

Tauron MKS Dąbrowa Górnicza - BKS Aluprof Bielsko Biała 1:3 (23:25, 25:18, 20:25, 21:25)

MKS: Haładyn, Lis, Plchotova, Ikic, Skowońska, Żebrowska, Strasz oraz Pura, Staniucha-Szczurek, Muhlsteinova, Liniarska.

BKS: Skorupa, Okuniewska, Studzienna, Ciaszkiewicz, Frąckowiak, Bamber, Sawicka oraz Waligóra, Wojtowicz, Kaczmar. Matusiak.