1 kwietnia do sądu trafiły akta postępowania przygotowawczego, dotyczącego grupy nieletnich przestępców, którzy od września ubiegłego roku bili i zastraszali wychowanków jednego z domów dziecka, znajdującego się na terenie powiatu będzińskiego. W lutym tego roku na podstawie przeprowadzonych czynności operacyjnych policjanci ustalili grupę pięciu chłopców, terroryzujących swoich kolegów z domu dziecka.
- Młodzi przestępcy w wieku od 13 do 16 lat bili wychowanków domu bądź grozili im pobiciem wymuszając w ten sposób pieniądze a nawet artykuły żywnościowe. W wyniku efektywnej pracy śledczych zebrany materiał pozwolił na udowodnienie pięciu chłopcom popełnienie aż osiemdziesięciu czynów karalnych - wyjaśniają będzińscy policjanci.
Oskarżeni mieli już wcześniej zatargi z prawem. O ich dalszym losie zadecyduje sąd. Dyrektor Domu Dziecka podkreśla, że nie należy skreślać jego podopiecznych i że to marginalny przypadek.
- W naszych placówkach aktualnie przebywa 120 wychowanków, dzieci i młodzieży w wieku od 2 do 21 lat. Nie są to anioły, ponieważ większość doświadczyło życie i zły los, ale na pewno nie są to przestępcy – mówi Zenon Piwko, Dyrektor Domu Dziecka w Sarnowie. Placówka wychowuje normalnych młodych ludzi, którzy kończą szkoły, podejmują pracę, zakładają rodziny – podkreśla.
Dodatkowo dodaje, że zdarzają się dzieci trudniejsze, wymagające stosowania innych zbiegów wychowawczych. - I dlatego od lat współpracujemy z Komendą Powiatową Policją w Będzinie, również w sprawach związanych z przestępczością nieletnich. Ponadto przyjmujemy do placówki w trybie interwencyjnym – wprost z ulicy - dzieci wymagające natychmiastowej pomocy. W ośrodku, działającym przy Domu Dziecka, umieszczamy matki z dziećmi, ofiary przemocy domowej.
A Wy co o tym sądzicie? Czy domy dziecka to dobre rozwiązanie? Jak ustrzec młodzież przed przestępczością rówieśników? A może znacie lepsze rozwiązanie niż domy dziecka? |
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?