Test MMoto: Miejski drapieżnik Forda

Ford Kuga ugruntował już swoją pozycję na rynku mini SUVów, my jednak postanowiliśmy ocenić, jak spisuje się w warunkach zimowych. Samochód okazał się idealny na ośnieżonych drogach, pomimo faktu, że uosabia on cechy drapieżników, kwalifikujące go do panowania w miejskiej dżungli.

Szybki jak gepard

Podobnie jak cętkowany sprinter i Kuga może poszczycić się osiągami. Jednostka napędowa Forda, to znany wszystkim fanom marki 2 litrowy TDCi. Ten 136 konny motor powstały przy współpracy z grupa PSA, powoduje że Kuga do 100 na godzinę rozpędza w 10 sekund, pomimo 1600 kg wagi. "Polowanie" na ulicach staje się przyjemnością, przez 320 Nm momentu obrotowego. Dodatkowo SUV wyposażony jest w niezwykle elastyczną 6 biegową skrzynia, która ułatwia wyprzedzanie oraz sprint z pod świateł.

Skuteczny jak tygrys

Usztywnione zawieszenie ułatwia łatwe manewrowanie na drodze oraz gwałtowne skręty. Crossover ma jeszcze jedna cechę wyróżniająca go wśród sobie podobnym. Napęd na cztery koła wykorzystujący technologie Haldex 3. Standardowo układ napędza jedną oś jednak, gdy warunki na drodze ulegną pogorszeniu niezauważalnie, SUV spada na cztery „łapy”, dołączając druga oś dla zoptymalizowania przyczepności. Kuga z dynamicznym silnikiem i napędem na wszystkie koła, aż prosi się o wypad w dziki teren, jednak jest to drapieżnik miejskiej dżungli więc z natury kocha asfalt, a umiejętności okazuje wdrapując się na niedostępne krawężniki.

Sprytny jak lis

Uterenowiony Ford jest sprytnym „zwierzęciem”. W walce z przeciwnościami drogi, pomagają układy znane z innych modeli. System Key Free z przyciskiem Ford Power zmieniający podejście do tradycyjnej stacyjki. Inteligentny System Bezpieczeństwa IPS, etyczny elektroniczny układ stabilizacji toru jazdy ESP, ABS z podziałem siły hamowania, układ wspomagania awaryjnego hamowania EBA, układ kontroli przyczepności kół TCS, oraz system poduszek i kurtyn powietrznych. Systemy sprawiają, że nawet gdy popełnimy błąd „drapieżnik” sam podejmie decyzję co zrobić, by polowanie było udane.

Piękny jak lew

Kuga zachwyca również wyglądem, Skóra SUVa to nowoczesna sylwetka wyrażająca energię w ruchu. Drapieżnik pełen jest przetłoczeń, wypukłości, plastikowych dodatków i stylistycznych ozdobników. Całość sprawia, że nie można przejść obok niego obojętnie. Jak lew puszącą swoją grzywę tak Kuga pokazuje swój majestat „grzebieniami” na masce. Efekt potęgują „wypatrujące” ofiary groźne światła. Wnętrze to niestety znany schemat poprzednich modeli forda, te same rozwiązania stylistyczne wykorzystane wcześniej w modeno rozczarowuje choć umiejscowienia elementów jest co najmniej poprawne. Pojemny bagażnik i wygodne siedzenia dają radość. Jednak uwagę przykuwa panoramiczny szklany dach, który sprawia, że środek „drapieżnika” staje się przestronny i otwarty na nowe miejskie wyzwania.

Kuga, Kuga, Kuga

Fordowski SUV, to stylistycznie ciekawe rozwiązanie. Jego niezwykłe linie, modne kształty, drapieżny charakter, w połączeniu z sprawdzonym silnikiem i oryginalnym układem przeniesienia napędu na obie osie, wyróżniają go wśród podobnych rozwiązań obserwowanych u konkurencji. Zaskakuje jednak cena, dyskwalifikującą go jako auto dla każdego, bo choć wersja podstawowa to wydatek rzędu 84 000 złotych, to testowany przez nas model kosztował znacznie więcej.

Muszę jednak szczerze przyznać, że pomimo paru wad, Kuga zadomowiła się w mojej głowie. Drapieżnik doskonale spisywał się zarówno w mieście, jak i na zaśnieżonych szlakach, a wyprawa w góry była czystą przyjemością.

Auto do testów wypożyczył:

i Ty możesz pomóc tworzyć Serwis Specjalny MMoto.

MM poleca: