Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Test MMoto: Skoda Yeti [Zdjęcia]

Przemysław
Przemysław
Model ten zadebiutował w 2009 roku. Już podczas pierwszych jazd testowych przekonał do siebie wielu dziennikarzy motoryzacyjnych. Czym zaskoczył naszą redakcję? Zobacz szczegóły!

Do testu posłużył nam model wyposażony w silnik 2.0TDI CR, który wydaje się być optymalnym rozwiązaniem dla zwolenników silników wysokoprężnych. Łączy dobrą kulturę pracy oraz zaskakujące osiągi z niskim spalaniem (niska emisja spalin zainteresuje wyłącznie ekologów).

Yeti

Kojarzy się z wielkim, włochatym stworzeniem o potężnych stopach którego w rzeczywistości nikt nigdy nie widział. Jego istnienie owiane jest jednak pewną tajemniczością ze względu na szereg spekulacji. Czyli? Tak naprawdę nic nie wiadomo, brakuje jakichkolwiek dowodów, ale zainteresowanie ludzi pozostaje niezmienne.

Czym zatem kierowali się inżynierowie z Mlada Boleslav przy projektowaniu modelu Yeti? Być może chodziło o zasugerowanie przyszłym nabywcom, że samochód ten posiada „dziką naturę” swego imiennika. Możliwe też, że chcieli podkreślić umiejętności radzenia sobie w trudnym terenie. W tym miejscu pojawia się więc pytanie – czy Skoda Yeti rzeczywiście nadaje się do zjazdu z utwardzonych dróg?

Należy przy tym pamiętać, że jest to auto zaprojektowane głównie do jazdy po asfalcie, potrafiące w razie potrzeby dowieźć nas zimą pod stok narciarski czy przejechać leśną drogą do górskiego schroniska.

Co go napędza?

Pod maską testowanego egzemplarza pracował dobrze znany diesel o pojemności dwóch litrów, generujący moc 140KM oraz 320Nm momentu obrotowego. Silnik pochodzi z najświeższych zapasów Volkswagena, dzięki czemu dysponuje nowoczesnym systemem wtryskowym typu Common Rail. Dzięki temu pracuje kulturalnie, cicho oraz zapewnia świetną elastyczność, oczywiście powyżej 2 tys. obr./min., gdyż dopiero wtedy turbosprężarka w pełni wspomaga jego pracę.

Warto również podkreślić, iż z potencjału silnika możemy korzystać w szerokim zakresie obrotów - wynika to z płaskiego przebiegu krzywej momentu obrotowego. Co otrzymujemy w praktyce? Bardzo dobre osiągi (przyspieszenie od 0 do 100km/h zajmuje nie więcej niż 10 sekund), łatwość osiągania wysokich prędkości oraz relatywnie niskie spalanie.

Co oferuje wnętrze?

Zajęcie miejsca za kierownicą, zwłaszcza dla osób które zasiadały już w produktach koncernu VW, nie będzie niczym zaskakującym. Dobrze zaprojektowane fotele z dużym zakresem regulacji, bardzo dobre materiały wykończeniowe, świetne spasowanie poszczególnych elementów, przyjemna w dotyku faktura tworzyw sztucznych oraz szereg udogodnień, takich jak skórzana tapicerka, nawigacja czy szklany, otwierany dach.

Denerwuje jedynie mała pojemność poszczególnych schowków, których na szczęście jest dosyć dużo. Yeti umożliwia dowolną aranżację ustawnego wnętrza. Pomagają temu trzy niezależne, składane fotele z tyłu. Mankamentem jest za to nieco zbyt płytki bagażnik, co wynika z zastosowania napędu na obie osie. Płytę podłogową zapożyczono z Octavii Scout (tam jednak nadwozie ma inne proporcje co przekłada się na znacznie większą pojemność bagażnika).

Jak jeździ w terenie?

W tej kwestii pojawia się miłe zaskoczenie. W samochodzie zastosowano ogumienie w rozmiarze 225/50 R17, co z uwagi na niski profil opon teoretycznie dyskwalifikuje go jako samochód „terenowy”. Okazuje się jednak, że napęd na cztery koła (dołączany automatycznie za pośrednictwem sprzęgła Haldex 4 generacji) przekazywany jest bez opóźnień na tylną oś, a w miarę wysoki prześwit w połączeniu z płytami ochronnymi podwozia pozwalają bez stresu jeździć tam, gdzie zwykłe auta nie mają wstępu.

Liczne testy redakcji motoryzacyjnych potwierdziły również, że Yeti z pewnością nie należy do bulwarowych crossoverów. Sprzyja temu elektronika - naciśnięcie guzika na konsoli centralnej pozwala na utrzymywanie stałej prędkości bez naciskania pedału hamulca przy zjazdach w dół. Ponadto ruszając na wzniesieniu wspomaga nas system Hill Hold Control przytrzymujący samochód tak jak dzieje się to przy ruszaniu pod górę z „hamulca ręcznego”.

Jak jeździ po asfalcie?

Widać, że specjaliści od zawieszeń wykonali kawał dobrej roboty. Auto prowadzi się pewnie, nadwozie nie przechyla się zbyt mocno w szybko pokonywanych zakrętach. Zawieszenie pracuje sprężyście, jednak dla niektórych może okazać się zbyt twarde przy pokonywaniu poprzecznych nierówności np. progów zwalniających.

W układzie jezdnym przeszkadza pewien szczegół – wspomaganie kierownicy działa z nieco zbyt dużą siłą, co pomaga wprawdzie w powolnej jeździe „terenowej”, ale na asfalcie zmusza do pilnowania toru jazdy. Ta cecha wymaga od kierowcy przyzwyczajenia.

Komu polecamy ten samochód?

Wydaje się że grupę docelową stanowią młodzi, aktywni ludzie ale także, jak wynika z naszych obserwacji, dobrze sprawowałoby się w roli auta dla leśniczego czy ratownika górskiego. Podsumowując, Skoda Yeti to naprawdę dobrze dopracowane auto, które swoją uniwersalnością i jakością wykonania potrafi przewyższyć konkurencję, czemu z pewnością sprzyja korzystna polityka cenowa marki na polskim rynku.


SERWIS
MM MOTO




emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Test MMoto: Skoda Yeti [Zdjęcia] - śląskie Nasze Miasto

Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto