Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

The Marians - polski debiut z Mysłowic

Tomasz Tejkowsky
Tomasz Tejkowsky
Od 2 lutego w sklepach muzycznych dostępna jest płyta zespołu The Marians, debiutantów z Mysłowic, którzy zachwycili jeszcze przed premierą określani mianem nowej nadziei polskiego rocka.

Zespół The Marians powstał w Mysłowicach na Śląsku w 2008 roku, założony przez Szymona Poloka i Krzysztofa Chłopka. Do składu dołączyli bracia Tomek i Michał oraz Kolumbijczyk Carlos. Założyciele Emil i Jurek są właścicielami 5g studio, gdzie powstała pierwsza płyta zespołu pt. „Radioskun”.

Na płycie znajdziemy 11 utworów bez konwenansów i zahamowań utrzymanych w stylistyce alternatywnego rocka. To co wyróżnia Mariansów spośród tłumu to 100% autentyczność i naturalność.

The Marians muzycznie atakuje nas i przygryza ostrymi zadziornymi teksami obrazującymi uliczny klimat życia w mieście oraz agresywnym, nowoczesnym brzmieniem. Potężna dawka emocji jaką na koncertach serwuje zespół połączona z widowiskowymi wizualizacjami robionymi na żywo to zjawisko warte doświadczenia na leniwym Polskim rynku muzycznym. Zdaniem krytyków, póki co, "Radioskun" to murowany kandydat na najlepszą płytę rocku 2009 roku.

http://gfx.mmka.pl/newsph/242917/114724.3.jpg

Wcześniejsze doświadczenie muzyków to setki koncertów, nie tylko w małych klubach, ale także na wielkich scenach u boku filarów polskiej sceny rockowej, takich jak Hej, Coma czy KSU. Muzyka, którą reprezentują jest wynikiem wielu różnych doświadczeń i inspiracji, dzięki którym wnoszą nową jakość do polskiej sceny niezależnej.


Z Emilem, liderem zespołu The Marians rozmawia Tomasz Tejkowski Kusiak.

Może na początek wyjaśnij czytelnikom MM, dlaczego The Marians?

- Nazwa zespołu, wzięła się od dwóch braci grających w zespole, czyli Tomka i Michała. Ich ojciec ma na imię Marian i tak jakoś zawsze od małego wszyscy ich tak nazywali. Po pewnym czasie każdy ze znajomych tak do siebie mówił. Najlepsze było jak stało z pięciu Marianów i gdy ktoś zawołał Marian, ten od razu wiedział o kogo chodzi.

Raz na jedną z prób zespołu wpadł ojciec braciszków, patrzy jak gramy i mówi - "kur.. wyglądacie jak The Marians". Nie mogliśmy tego pozostawić bez echa, bo to było dla nas coś zajebiście naturalnego i spontanicznego, czyli odpowiedni ludzie w odpowiednim miejscu we właściwym czasie. To pasowało do nas idealnie:)

Wszyscy znamy się od szkoły podstawowej. Ja jak również Carlos i Mickey jesteśmy z Mysłowic, zaś Tomek mieszka w Katowicach, a Jurek w Jaworznie. Postanowiliśmy pograć coś wspólnie, czego owocem dziś jest płyta.

Gramy już ładnych parę lat. Ja gram w zespole Gutierez na gitarze, a Carlos w Nagatywie na basie, reszta chłopaków tylko w The Marians. Wcześniej zaś grywaliśmy razem w innych formacjach.

Skąd pomysł na nazwę płyty "Radioskun" i co to oznacza?

- Tytuł płyty „Radioskun” wziął się od piosenki pod tym samym tytułem. Płyta Radioskun jest pierwszą częścią trylogii, jaką zespół zamierza wydać na przestrzeni najbliższego czasu. Radioskun otwiera stawkę - jest jak audycja radiowa, w której zarówno prowadzący jak i słuchacze palą dużo skuna, słuchając przy tym dobrej muzyki, uzależniając się jednocześnie od niej.

Co ciekawe piosenka pod tym samym tytułem pojawi się dopiero na następnej płycie, w kolejnej odsłonie, która na pewno zaskoczy.

http://gfx.mmka.pl/newsph/242917/114727.3.jpg
Jesteście świeżym debiutującym zespołem, chociaż scena Wam nie obca. Jak się skrzyknęliście?**To co Was wyróżnia to cała gama nazw począwszy od nazy zespołu po Wasze tajemnicze pseudonimy.**

- No tak. Kryjemy się pod ksywkami bo w sumie ważniejsza jest muzyka, którą gramy niż ci, którzy ją grają. Tak więc pięć Marianów to: Emil Lollo (wokal, gitara), Carlos (elektronika, wokal), Mickey (bass), Bondziorno (perkusja) i Jurek (gitara).

Muzyka na płycie jest bardzo energiczna i ma tego tzw. kopa. Jak się nam z tego wytłumaczysz?

- „Radioskun" broni się sam, jeśli posłuchasz tej płyty zrozumiesz. Piosenki zespołu z założenia miały być przede wszystkim prawdziwe. Miały być czymś, czego w nadmiarze za bardzo nie ma - naturalnością. Czysta energia - ten hałas, który płynie z nas - bez konwenansów i zahamowań, czysta energia obok, której nie możesz przejść obojętnie.

Skąd bierzecie takie teksty i o czym one są?

- Teksty pisze Emi, czyli ja. Te na Radioskun to bardzo różne historie, przeplatające się w swoich wydarzeniach, oscylujące wokół nas. Każdy znajdzie w nich coś o sobie.

Promuje Was również energiczny teledysk jak powstał i gdzie możemy się z nim spotkać?

- Płytę Radioskun promuje singiel „System” oraz klip do niego. Teledysk został nakręcony w starej cementowni w Jaworznie w bardzo industrialnym klimacie, trochę jak z horroru. Zobaczyć go można na pewno na naszej stronie, także internecie, a powoli zapewne będzie sie rozprzestrzeniał dalej w różnych mediach. Jego realizacją zajęła się grupa Fenixmusic, reżyserował Dawid Meller a za zdjęcia odpowiadał Tomasz Wypych.

Kończąc naszą rozmowę, to co zapewne zainteresuje słuchaczy - gdzie w najbliższym czasie można Was usłyszeć?

- Wciąż prowadzimy parę rozmów oraz stale otwarci jesteśmy na wszelkie propozycje. Póki co najbliższe koncerty to:

6 lutego 2009, godz. 20:00, Mck Raciąż + Proletaryat
5 kwietnia 2009, godz. 20:00, Punky Reggae Live Katowice
26 kwietnia 2009, godz. 20:00, Finał Punky Reggae Live Kraków


od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto