Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tomasz Adamek: Wszyscy wiedzą, że młodszy z Kliczków nie ma mocnej szczęki

Robert Małolepszy
Marcin Obara
- Jeśli wygram z Kliczką to mam obowiązek dać mu rewanż. To jedyny warunek jaki postawili mi w kontrakcie - mówi Tomasz Adamek. A co jeśli przegra? - Ja tej walki nie przegram - odpowiada zdecydowanie.

Z Tomaszem Adamkiem, pretendentem do tytułu mistrza świata bokserskiej wagi ciężkiej, rozmawia Robert Małolepszy.

We wrześniu stoczy pan najtrudniejszą i pewnie najważniejszą walkę w karierze. Jest pan już gotów na starcie z Władimirem Kliczką?
Gdy przechodziłem do wagi ciężkiej od początku mówiłem, że moim celem jest walka o mistrzostwo świata. Negocjacje z firmą braci Kliczko prowadziliśmy od dwóch lat. Gdy rozmawialiśmy o tej walce z trenerem Rogerem Bloodworthem, chcieliśmy jej pod koniec tego roku lub na początku przyszłego. Gdy więc pojawiła się propozycja pojedynku we wrześniu, Roger zgodził się bez wahania. Nie oponował, powiedział Ziggiemu Rozalskiemu, że na wrzesień będę gotowy i wygram z Wła-dimirem.

A pan nie miał żadnych oporów, obaw? Kliczko to zupełnie inna półka niż Grant, Arreola, czy Gołota.
A jakie mógłbym mieć? Na taką walkę czekałem przez całą moją karierę. Boksuję już 22 lata. Różne miałem momenty w karierze. Nie zawsze było różowo, bo przecież kilka razy choćby musiałem zmieniać promotorów. Czasem musiałem napraw-dę zaciskać zęby. Teraz dostaję nagrodę. Za to że byłem cierpliwy, że zawsze wierzyłem w to, że w końcu zostanę mistrzem świata.

Nigdy nie miał pan chwil zwątpienia, choćby po porażce z Chadem Dawsonem i utracie pasa WBC w kategorii półciężkiej?
Jak każdy miałem lepsze i gorsze dni. Akurat po porażce z Dawsonem bardziej niż zwątpienie towarzyszyło mi uczucie niedowierzania. Cały czas starałem się odpowiedzieć sobie na pytanie jak to się mogło stać, że przegrałem. Dziś mogę z całą stanowczością powiedzieć, że dzięki tej porażce wciąż jestem bokserem.

Po przegranej z Dawsonem przeszedł pan do wagi junior ciężkiej…
Gdybym pozostał w półciężkiej, pewnie to ciągłe zbijanie wagi by mnie wykończyło. A tak jestem raczej na początku niż na końcu wielkiej kariery. Bo ja uważam, że starcie z Kliczką otworzy mi wiele drzwi.

Ta walka ustawi pana finansowo do końca życia?
Na pewno dostanę największą gażę w karierze. Ale dziś nie wiem nawet ile, bo podział zysków z walki będzie procentowy. Ja i mój team jesteśmy zadowoleni z warunków podziału.

Jest już pan absolutnie pewien, że do walki dojdzie?
W naszym przypadku nie było żadnych poważniejszych kwestii spornych. Nie spodziewam się więc i kłopotów przy podpisaniu kontraktu. Może to nastąpić w ciągu najbliższych dni. Może już w poniedziałek.

Na 20 stycznia federacja IBF zarządziła przetarg na organizację walki pomiędzy panem, a Samuelem Peterem. Ten pojedynek miał być częścią kwalifikacji do tytułu pretendenta do walki o pas IBF z Władimi-rem Kliczką. Przystąpicie do tego przetargu?
Jeśli kontrakt na walkę z Kliczką zostanie podpisany to oczywiście nie, ale gdyby się okazało, że złożenie podpisów na umowie się przedłuża, to wtedy przystąpimy do przetargu, ale to raczej mało prawdopodobny scenariusz. Nie przewiduję bowiem żadnych kłopotów.

Już pan zna nazwisko rywala, z którym zmierzy się w kwietniowej walce w Newark?
Nie. To na pewno nie będzie rywal z najwyższej półki. Kwietniowa walka ma być tylko przetarciem do pojedynku z Władimirem.

Większość fachowców nie daje panu wielkich szans w starciu z Kliczką…
Od kiedy przeszedłem z kategorii półciężkiej do junior ciężkiej, a później do ciężkiej, ciągle ktoś we mnie nie wierzy. Ciągle ktoś mówi, że jestem za mały, za słabo biję. Pamiętam jak Jurek Kulej twierdził, że ja z tymi wielkimi chłopami nie mam czego szukać, gdzie ja do nich pasuję.

Praktycznie po każdym kolejnym zwycięstwie w wadze ciężkiej rywale przyznawali, że nie docenili pana klasy, umiejętności i sprytu. Jednocześnie choćby Michael Grant powątpiewał w możliwość zawojowania przez pana wagi ciężkiej. Ma pan pomysł jak pokonać Kliczkę?
Mam, ale nie zmierzam za wiele mówić o tym, jak chcę pokonać Władimira. Dzisiaj każdy wywiad bardzo szybko trafia do rywala. Świat stał się bardzo mały.

Władimir ma jakieś słabe punkty?
Każdy pięściarz je ma. Wszyscy wiedzą, że młodszy z Kliczków nie ma mocnej szczęki.

Ale pan, jak na wagę ciężką, nie ma nokautującego ciosu.
W ostatniej walce z Vinnym Maddalone chyba udowodniłem, że jak się trafi czysto i szybko, to pada i chłop co waży dobrze ponad stówkę.

Nie boi się pan, że we wrześniu w Polsce może padać deszcz, że kiepska pogoda może zepsuć wam wieczór?
Sądzę, że gospodarze stadionu znajdą sposób, by nikomu nie lało się na głowę, gdyby padało. A dla mnie to żaden problem, że będziemy bili się na powietrzu. Przecież to nie będzie pierwsza i nie ostatnia walka bokserska na stadionie.

Dlaczego wybraliście Wrocław. Nie lepsze byłaby Warszawa, gdzie dach jest całkowicie zamykany a i trybuny większe?
To Kliczkowie wybrali ten obiekt. Ich trzeba by pytać. Ich firma K2 jest głównym organizatorem gali, my będziemy gośćmi.

Polsat, którego właściciel Zygmunt Solorz jest wrocławianinem, miał wpływ na wybór areny?
Polsat nic do tego nie miał.

Sądzi pan, że Dawid Haye zrealizuje swoje zapowiedzi i wobec odwołania walki z Władimirem nie poczeka na zwycięzcę waszego pojedynku we Wrocławiu i zakończy karierę?
Nie wiem co siedzi w głowie Haye. Nie wiem też kto bardziej zawinił w sprawie odwołania walki z Władimirem. To nie moja sprawa.

Pomarzmy na chwilę. Wygrywa pan z Kliczką, Haye chce bić się z panem a stawką będą pasy WBA, IBF i WBO. Walka na stadionie Wembley. 90 tysięcy widzów, z tego połowa to Polacy. Bije pan nie tylko Haye, ale też legendę Orłów Górskiego i boju na Wembley.
Tylko Bóg wie co mi pisane. Wiem jednak, że jeśli wygram z Kliczką to mam obowiązek dać mu rewanż. To jedyny warunek jaki postawili mi w kontrakcie.

A jeśli pan przegra, też będzie rewanż?
Nie, ale ja tej walki nie przegram.


Trwa plebiscyt Dziennika Zachodniego na najlepszego piłkarza, odkrycie oraz trenera 2010 roku. Oddaj swój głos!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto