Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tony węgla usypano w Rudzie Śląskiej i Katowicach

Redakcja
Zatrzymane pociągi, usyp węgla i miału węglowego. We wtorek w ciągu zaledwie trzech godzin zatrzymano na Śląsku trzy składy.

Niecodzienna sytuacja na śląskich szynach. We wtorek, w ciągu zaledwie trzech godzin dokonano zatrzymań trzech pociągów, z których usypano węgiel i miał węglowy.

O godzinie 14:00 miało to miejsce na trasie Katowice Szopienice - Dąbrówka Mała. Tam usypano 12 ton węgla. W Rudzie Śląskiej na szlaku Bielszowice - Kochłowice zatrzymano aż dwa pociągi, o godzinie 17.05. Z pierwszego, relacji Zabrzeg Czarnolesie - Tarnowskie Góry usypano 3 tony grubego węgla, a z pociągu relacji KWK Halemba - Tarnowskie Góry - 2 tony miału węglowego.

- My rozpatrujemy tylko takie zgłoszenia, w których dochodzi do usypu z wagonów. Zwykle pociągi mają rozbudowaną ochronę, którą dodatkowo wspierają służby Straży Ochrony Kolei, więc takie przypadki zdarzają się coraz rzadziej - mówi MM Silesii **kom.

Krzysztof Piechaczek

z Komendy Miejskiej Policji w Rudzie Śląskiej**.

- Kiedyś to było dużą uciążliwością, niełatwe jest również ujęcie sprawców, a należy pamiętać, że usyp z pociągu jest jest jedynie usiłowaniem kradzieży. Ciężko jest dotrzeć do takich miejsc, gdyż nie wszędzie można podjechać, wtedy najczęściej dochodzi się pieszo do miejsc usypu. Korzystamy również z pomocy przewodników z psami tropiącymi - dodaje.

Usypy wciąż się zdarzają ale ich liczba systematycznie maleje

O usypy spytaliśmy również rzecznika prasowego Komendy Regionalnej Straży Ochrony Kolei w katowicach, Grzegorza Sławińskiego.

- Otwarcie to moment, jako, że pociągi na Śląsku często zwalniają, jeżdżą z prędkością truchtu, to nie problem dokonać tego podczas jazdy. Trwa to najczęściej kilka sekund, a dokonują tego ludzie młodzi, nieletni, któzy nie podlegają karalności a jedynie sądowi dla nieletnich. Dla nich to nie problem, że dostaną kuratora czy wylądują w ośrodku wychowawczym - tłumaczy Sławiński.

Mimo tego, na Śląsku od 4 lat liczba usypów systematycznie spada, dzięki zwiększonej ochronie oraz zastosowania monitoringu i zapisu z kamer, co pozwala na szybką reakcję i identyfikację sprawców. W ciągu tych 4 lat liczba usypów spadła z 2500 do kilkuset. - Miesięcznie po śląskich szynach kursuje ok. 6000 pociągów towarowych wiozących węgiel. Usypy dotyczą jednego procenta tych przypadków - mówi Sławiński.

Co stoi za tym procederem? Pytamy rzecznika. - Szybki zarobek, złodzieje są konkurencyjni dla kopalni. Kradną na zamówienie i są sprytni. Bywa, że dokonują usypu i węgiel leży na torach kilka miesięcy, zanim ktoś go faktycznie stamtąd odbierze Działają często poza miastem, dostarczają węgiel bezpośrednio do domów, stad ciężko jest ich złapać. Nigdy nie działają pojedynczo. Na Śląsku mamy 3 tysiące kilometrów torów, więc jest to ciężkie do upilnowania - tłumaczy Sławiński.


MM Silesia poleca:

 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto