Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

TVP Katowice przestanie działać? To możliwe

Marcin Nowak
Marcin Nowak
Katowicki oddział TVP ma od niedawno nowego dyrektora, pracującego tu od wielu lat Jerzego Nachela. Możliwe jednak, że nie porządzi za długo. Bytków ma stać się ośrodkiem drugiej jakości. Czy na antenie zostaną tylko programy informacyjne?

Ciężkie miesiące nadchodzą do katowickiego oddziału TVP przy ul. Bytkowskiej. Lata tłuste, gdy program lokalny można było oglądać o różnych porach dnia a setki tysięcy rodzin oglądało "Telefoniadę" dziś zaczynają wyglądać jak utopia i marzenie.

Niebawem ramówka śląskiej telewizji ma być wypełniona jedynie serwisami informacyjnymi - czyli "Aktualnościami" oraz lokalnym sportem, być może publicystyką. Szanse na to, aby programy tematyczne, produkowane w nowych studiach na Bytkowskiej zostały, wydają się minimalne. TVP Katowice produkowała przynajmniej kilkanaście programów do ramówki porannej i popołudniowej o tematyce historycznej, przyrodniczej, muzycznej czy medycznej. Teraz tego nie będzie. Wszystko przez oszczędności i nowe pomysły centrali z Woronicza.

Co ciekawe obecna sytuacja przypomina dokładnie tą sprzed 5 lat, gdy zarząd TVP był o krok reformy finansów telewizji. Wtedy również Bytków miał być przeniesiony do "drugiej ligi" telewizyjnej, jednak tamte pomysły odłożyło w czasie powstanie i sukces nowego kanału - TVP Info. Teraz konkurent TVN24 organizacyjnie i finansowo stoi na twardych nogach, więc wróciła sprawa zaciskania pasa w ośrodkach. Wtedy przeciw temu była również Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji.

Część osób twierdzi, że pat w TVP powstał również za sprawą medialnej koalicji PiS i Lewicy. - Boję się, że przed wyborami lokalne ośrodki jeszcze będą wyciskane, a potem nikt się już za nami nie wstawi - mówi nam pracownik TVP.

O pomysłach na uzdrowienie TVP regionalnej mówi nam Adam Warzecha z katowickiej PO, członek Rady Miasta Katowice i Rady Programowej TVP Katowice

Jako rada niestety nie mamy żadnych mocy decyzyjnych w sprawie TVP, jednak możemy naciskać tych, którzy piszą ustawę - kolegów posłów i senatorów. Moim jednak zdaniem powinniśmy doprowadzić do samodzielności ośrodków regionalnych TVP. I nie mówię tu przejściu pod skrzydła szamorządów, lecz o bardziej efektywnym rozporządzaniem pieniędzmi z abonamentu. Teraz niestety większość z nich przechwytuje Warszawa, a mi marzy się zewnętrzny fundusz mediów publicznych, działający trochę jak NFZ, rozdzielający sprawiedliwiej pieniądze. Druga sprawa to lepiej ściągać abonament - może przy rozliczeniu PIT, może wraz z opłatami za prąd. Im więcej osób będzie go opłacać, tym mniejsze stawki abonament może wynosić.

Kłopoty telewizji, stacji radiowych i gazet lokalnych wzmaga dodatkowo mały zastój w branży reklamowej, spowodowany kryzysem. Firmy obcinają budżety promocyjne i zmuszają do pomniejszania zysków mediów. Podobny problem dotknął również konkurencję TVP Katowice, telewizję TVS, gdzie z powodów oszczędności powstanie programu zależeć będzie tylko od pozyskania jego sponsora. Dochodzi do redukcji zespołu redakcyjnego i publicystycznego.

O przyszłości telewizji na Bytkowie zadecydują najprawdopodobniej najbliższe tygodnie i niestety polityka. Orientalna koalicja PiS i lewicy przy sterach mediów publicznych, po niedawnych przepychankach w sprawie filmu o generale Jaruzelskim, wcale nie jest taka pewna.

Czytaj również o mediach w regionie:
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto