Początkowo warunki jego spełnienia miały być nieco inne - polityk miał przebiec 80 km z Zawiercia do Gliwic, ale obaj uczestnicy zakładu uznali, że zarówno parlamentarzyści jak i dziennikarze muszą w swojej pracy chodzić na kompromis.
O zakład poszło w kontekście wyborów do europarlamentu, gdy Migalski, dawniej niezależny komentator polityczny, zarzekał się, że nie będzie kandydował do Brukseli. Jak się okazuje nie dotrzymał obietnicy. Jest "jedynką" na liście śląskiego PiS
Zobacz materiał wideo w Telewizji Silesia |
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?