Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Twierdza Cicha niezdobyta! Ruch pokonał Cracovię [Zdjęcia + Wypowiedzi]

Redakcja
Ruch Chorzów odniósł piąte zwycięstwo w tym sezonie i utrzymał pozycję wicelidera. Niebieskim zwycięstwo zapewniły bramki Grzyba i Niedzielana. Dobrze spisał się również Artur Sobiech, który zaliczył dwie asysty.

W składzie ekipy Cracovii trener Lenczyk zaskoczył obsadą bramkarza. Między słupkami stanął dziś debiutujący w ekstraklasie, 29-letni Łukasz Merda. Od początku spotkania na boisku przeważali zdecydowanie piłkarze gospodarzy. W pierwszych minutach byli aktywniejsi i zdominowali całkowicie środek boiska. Już w 6. minucie po długim podaniu Gabora Straki do piłki w polu karnym dopadł Andrzej Niedzielan. Napastnik Ruchu wrzucił na długi słupek, gdzie niepilnowany był Wojciech Grzyb. Popularny "Grzybek" uderzył mocno z woleja, a w bramce gości dość niepewnie interweniował Merda.
**Niebiescy poszli za ciosem i w 13. minucie zdobyli bramkę, która dała im prowadzenie. Kolejne podanie z głębi pola, tym razem Sadloka do wbiegającego Niedzielana, ten oddał piłkę do wchodzącego w pole karne Sobiecha. "Abdul" mógł strzelać, jednak wypatrzył jeszcze lepiej ustawionego Grzyba, który strzałem w długi róg pokonał Merdę.

Po straconej bramce "Pasy" ruszyła do ataku. W 24. minucie po dośrodkowaniu Pawlusińskiego, Kłus strzałem głową był bliski pokonania Pilarza. Dwie minuty później bliźniacza sytuacja z drugiej strony boiska, tym razem Matusiak bliski pokonania Pilarza strzałem głową w długi róg.

Końcowa część pierwszej połowy to dominacja Ruchu, który w ciągu trzech minut miał trzy bramkowe sytuacje. Najpierw po kombinacyjnej grze, Strace w ostatniej chwili wybił piłkę obrońca Cracovii. W 44. minucie kolejna sytuacja - dośrodkowanie Brzyskiego i strzałem głową bramkę mógł zdobyć Andrzej Niedzielan. W pierwszej odsłonie spotkania bardzo ładnie zachowali się kibice Ruchu Chorzów, którzy w ramach solidarności z poległymi górnikami przez pierwsze 15 munit spotkania nie prowadzili dopingu.

Od początku drugiej połowy zawodnicy Ruchu zdecydowanie przeważali na boisku. W 54. minucie Baran podaje do Grzyba, który dośrodkowuje do bardzo aktywnego dziś Niedziela, ten jednak zostaje uprzedzony przez Polczaka. W 59. minucie Grzyb potężnie uderza z dystansu, ale końcami palców piłkę na rzut rożny wybija bramkarz "Pasów". Po sporym zamieszaniu do piłki dopadł Janoszka od razu oddając strzał, jednak ten łapie Merda.

Pierwszą groźną akcję w drugiej połowie zawodnicy gości przeprowadzili dopiero w 70. minucie, kiedy to z dystansu piłkę groźnie uderzył Matusiak. Piłka minimalnie minęła lewy słupek bramki. Niebiescy zdecydowanie przeważali w drugiej połowie tego spotkania. Aktywny Niedzielan kolejną okazję miał w 72. minucie, kiedy to w sytuacji sam na sam minimalnie lepszy okazał się Łukasz Merda.

"Co się odwlecze to nie uciecze" - tego przysłowia trzymał się tego dnia Andrzej Niedzielan. Już minutę po zmarnowanej sytuacji, znalazł się w identycznej sytuacji, po kolejnym doskonałym podaniu Artura Sobiecha. Tym razem napastnik Ruchu nie pozostawił szans bramkarzowi "Pasów", uderzając mocno po ziemi w lewy róg bramki.

W 84 minucie Tomasz Brzyski chciał powtórzyć wyczyn z Bełchatowa i w identyczny sposób uderzył z rzutu wolnego na bramkę Cracovii, fantastyczną interwencją popisał się Merda. Dwie minuty później kolejna niewykorzystana okazja Niedzielana, który nie wykorzystał sytuacji sam na sam z bramkarzem.

Dla Cracovii to pierwsza porażka od czterech spotkań, Ruch natomiast po raz kolejny zwyciężył u siebie, nie tracąc przy tym bramki. Twierdza przy ulicy Cichej nie upadła!


Wypowiedzi trenerów:

Orest Lenczyk (Cracovia Kraków): - Zbyt łatwo przegralismy ten mecz. Bramki stracone w sposób niefrasobliwy, można powiedzieć, że pomagaliśmy rywalom. Ruch jest drużyną, która prowadząc 2:0 gra swobodnie i kontroluje sytuację na boisku. Moi zawodnicy włożyli wiele sił w to spotkanie. Chcieliśmy to spotkanie wygrać, na co dowodem jest ilość wykonywanych rzutów różnych przez nasz zespół, jednak siła ognia była za mała, aby uzyskać dobry wynik. Dzisiejszy debiut Merdy oceniam pozytywnie, natomiast Matusiak w dalszym ciągu nie jest w stu procentach sprawny, na dodatek brak Golińskiego spowodował, że Radek był osamotniony. Napastnicy Ruchu zagrali dziś bardzo dobrze, co przełożyło się na wynik spotkania.

Waldemar Fornalik (Ruch Chorzów): - Bardzo cieszymy sie ze zwycięstwa, zagraliśmy jeden z najlepszych meczy w tej rundzie, drużyna Cracovii sprawiła nam najwięcej problemów z dotychczasowych rywali. Był to pojedynek dwóch drużyn Ruchu i Cracovii, a nie jak wszyscy mówią ucznia z mistrzem. Mam wiekszą porażkę z trenerem Lenczykiem, ale nie chcę o tym mówić publicznie. Zawodnicy na boisku podejmują decyzję czy się bronić, czy też iść za ciosem. Podświadomie cofnęliśmy się, wiedząc że Cracovia to mocny przeciwnik, nie potrafiliśmy wyprowadzić piłki, nastąpił chwilowy paraliż pod koniec pierwszej połowy, jednak wszystko szybko wróciło do normy.


Wypowiedzi piłkarzy po meczu:


Łukasz Merda (Cracovia Kraków):
- Bramkarz jest po to z tyłu, aby bronić, niestety w tym spotkaniu nie udało mi się wybronić dwóch piłek. Mogliśmy dziś wygrać z Ruchem, który nie był dziś tak mocny. Niestety sam Matusiak z przodu nie wystarczy. Z mojego debiutu nie jestem do końca zadowolony gdyż celem było wywiezienie z tego trudnego terenu przynajmniej punktu, a doznaliśmy dziś porażki.

Andrzej Niedzielan (Ruch Chorzów): - Napastnikowi nigdy nie jest łatwo, dziś zostałem nakarmiony dobrą piłką a ja takimi piłkami się "żywię". Mogłem dziś spokojnie ustrzelić hat - tricka, niestety muszę jeszcze popracować nad wykorzystywaniem takich piłek. Forma cały czas idzie "w górę". Artur ma spory potencjał, jednak czeka go jeszcze wiele pracy, aby być świetnym zawodnikiem. Dziś rozegrał bardzo odbre spotkanie, zaliczając dwie asysty.

Wojciech Grzyb (Ruch Chorzów): - Strzelałem bramki z opaską, strzelam i bez niej. Nie ma to znaczenia czy jestem kapitanem, czy też nie. Na boisku zawsze daję z siebie 100 procent. Dziś przypomnieliśmy sobie z Arielem dobre mecze jeszcze z 1 ligi z sezonu kiedy wywalczyliśmy awans i ta prawa strona naprawdę dobrze funkcjonowała. Wiele dośrodkowań, dobrych rajdów z tej strony boiska stanowiło zagrożenie dla Cracovii. Cracovia nie zwyciężyła z nami chyba od 5 spotkań, tak więc można powiedzień, że "leży" nam ten przeciwnik. Jutro od trenera dostaliśmy wolne, ten mecz kosztował nas wiele sił i trener postanowił dać nam odpocząć. Od poniedziałku prawdopodobnie ruszy plan Widzew.



Mecz z Widzewem został przełożony na środę ze względu na żałobę narodową.


Ruch Chorzów - Cracovia 2:0 (1:0)

Bramki:

Grzyb (13.) Niedzielan (75.)

Składy:
Ruch: Pilarz - Jakubowski, Sadlok, Grodzicki, Nykiel (52' Janoszka) - Grzyb, Baran, Straka (90' Scherfchen), Brzyski - Sobiech, Niedzielan (90' Nowacki).
Cracovia: Merda - Szeliga, Polczak, Wasiluk, Derbich - Sasin, Baran(77' Klich), Kłus, Pawlusiński - Moskała (59' Mierzejewski), Matusiak (79' Kaszuba).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto