Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tyszanie wracają do gry o finał PLH

jnt1981
jnt1981
Hokeiści GKS-u Tychy zrewanżowali się w piątkowy wieczór nowotarskiemu Podhalu za porażkę, którą ponieśli dzień wcześniej. Wygrali 4-1.

Początek spotkania nie zapowiadał takiego wyniku. Gospodarze wprawdzie mieli w pierwszej tercji lekką przewagę, ale mecz toczył się w wolnym tempie, w podobnym stylu jak pierwsze spotkanie tych drużyn. Efekt? Bez bramek po 20 minutach gry.

Druga tercja była już nieco lepsza. Obie drużyny odważniej ruszyły do ataku i raz po raz dochodziło do groźnych sytuacji. Tyszanie nie wykorzystali m.in. dwóch sytuacji sam na sam. Najpierw, w 29 minucie oko w oko ze Zborowskim stanął Woźnica, a następnie w 35 minucie Parzyszek, kiedy gospodarze grali w liczebnym osłabieniu. Niewykorzystane sytuacje zemściły się w 38 minucie kiedy Malasiński z najbliższej odległości, po podaniu Kolusza pokonał Sobeckiego. W ten sposób po dwóch tercjach 1-0 prowadzili górale.

W przerwie między drugą a trzecią tercją w szatni GKS-u musiały paść mocne słowa, gdyż ostatnią odsłonę gospodarze rozpoczęli od mocnego uderzenia. Po dwóch minutach od wznowienia gry Bagiński wykorzystał podanie Maćkowiaka z zza bramki i mieliśmy remis. Pięć minut później tyszanie już prowadzili, kiedy to ładną akcję Maćkowiaka prawą stroną na bramkę zamienił Krzak, strzelając nie do obrony w okienko bramki strzeżonej przez Zborowskiego. Na 10 minut przed końcem gry na 3-1 podwyższył Bacul i od tego momentu tyszanie grali spokojniej, kontrolując grę.

„Szarotki” jednak nie poddawały się do końca. W 55 minucie, grając w osłabieniu wyprowadziły kontrę, a bliski zdobycia kontaktowej bramki był Baranyk, ale przegrał pojedynek z Sobeckim. W końcówce trener Podhala zdecydował się na wycofanie bramkarza, ale jak się okazało przyniosło to rezultat odwrotny do zakładanego, gdyż zamiast strzelić, goście stracili gola. Do pustej bramki krążek skierował Adrian Parzyszek, ustalając wynik na 4-1 dla tyszan!


GKS Tychy – Podhale Nowy Targ 4-1 (0-0, 0-1, 4-0)

0-1 Malasiński (Kolusz, Dziubiński) 37:14
1-1 Bagiński (Maćkowiak, Sokół) 42:02
2-1 Krzak (Maćkowiak) 47:20
3-1 Bacul (Parzyszek, Witecki) 50:52
4-1 Parzyszek (Bacul, Gonera) 59:37

Najlepsi zawodnicy meczu: Bagiński (GKS); Bakrlik (Podhale)

Co dalej?

Kolejne dwa spotkania rozegrane zostaną na lodowisku w Nowym Targu w poniedziałek i wtorek. Aby rywalizacja powróciła do Tychów, zawodnicy GKS-u muszą wygrać przynajmniej jedno z tych spotkań.

Z innych lodowisk:

Cracovia Kraków w drugiej parze półfinałowej ponownie pokonała Zagłębie Sosnowiec. Tym razem krakowianie wygrali 5-3 i aby awansować do finału potrzebują jeszcze tylko jednego zwycięstwa.

Zobacz również: Fotorelacja z meczu autorstwa bacy

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto