Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Uczniowie walczą w obronie zwolnionej nauczycielki

Redakcja
Z powodu braku naboru dyrektor zmuszony był do redukcji etatów. Zwolnienie dotknęło polonistkę, w której obronie stanęli uczniowie domagając się przywrócenia jej na stanowisko.

- Gdy dowiedzieliśmy się o zwolnieniu naszej nauczycielki, od razu postanowiliśmy coś zrobić. Dlatego skontaktowałem się z kolegami na naszej klasie i postanowiliśmy walczyć o przywrócenie pani Małysy do pracy - mówi MM Silesii Olaf Otwinowski, były uczeń zwolnionej nauczycielki.

 

- Wysłaliśmy petycję do dyrektora, wiceprezydenta Zbigniewa Jaskierni, do ZNP i Wydziału Edukacji sosnowieckiego urzędu, ale to nie koniec naszych działań. Staramy się by było o nas głośno by dotrzeć do jak najszerszej opinii publicznej - dodaje Olaf.

 

Zobacz również: ZSAB w Sosnowcu buduje tolerancję

 

W sumie zebrało się ponad 80 obecnych i byłych uczniów polonistki, by zamanifestować dla niej poparcie i walczyć o jej powrót do pracy. Uczniowie zaczęli nosić podkoszulki z napisami wzywającymi dyrekcję do pracy oraz rozwieszać na terenie Liceum nr 5 w Sosnowcu, w którym uczył pedagog, ulotki wzywające kolegów do akcji. Tego typu zachowania spotkały się z nieprzychylnym podejściem dyrektora szkoły.

- Pani Małysa to najlepszy nauczyciel jakiego miałem, gdy dowiedziałem się, że została zwolniona postanowiłem coś zrobić, gdyż boję się, nie ujmując innym pedagogom, że nie będą teraz wstanie przygotować się prawidłowo do matury. To nie tylko dobry nauczyciel ale osoba, która chyba jako jedyna w nas wierzyła – mówi MM Silesii Kay Łańcucki , uczeń II klasy LO nr 5 w Sosnowcu, podopieczny zwolnionej nauczycielki.

 

- Zacząłem rozwieszać ulotki na terenie szkoły i to spotkało się z nieprzychylnością dyrektora, trzy razy wezwał mnie do siebie i zabronił tego typu działań, co mnie bardzo zdziwiło - dodaje Kay.

 

Reakcja dyrektora liceum może dziwić, jednak decyzja o zwolnieniu wynika z zaprzestania naboru do szkoły i konieczności redukcji etatów. Razem z nauczycielką języka polskiego został zwolniony inny nauczyciel, a wszystko odbyło się zgodnie z przepisami co przyznaje również sama zwolniona.

- Wszystko zaczęło się od informacji o zwolnieniu, którą przekazał mi dyrektor, jednak postąpił zgodnie z kartą nauczyciela, więc pod tym względem nie mogę mieć zastrzeżeń, ale taka informacja wywołała u mnie łzy. Znalazłam się na przysłowiowym lodzie, gdyż nie dostanę pracy w moim wieku, ani nie mogę przejść na wcześniejsza emeryturę. Uczniowie to zobaczyli i choć przyznaję, że to klasa słaba, która się nie angażuje, postąpili spontanicznie i powiadomili o wszystkim rodziców. A następnie zebrali się by mnie bronić - mówi MM Silesii Marzena Małys, zwolniona polonistka.

 

- Zaskoczyli mnie swoją postawa jednak szczerze nie chcę być postacią pierwszoplanową i taki obrót spraw mnie martwi - dodaje Małys.

 

Obawy nauczycielki są uzasadnione, gdyż na wieść o akcji licealistów, pozostali pedagodzy zaczęli obwiniać zwolnioną, że to ona podburzyła uczniów oraz za plecami  inicjuje działania. Protestujący jednak zapewniają, że tak nie jest i by wpłynąć na decyzję dyrektora posuną się nawet do protestu przed szkołą. Jednak Urząd Miasta zapewnia, że jak na razie nie wpłynął do magistratu wniosek o przeprowadzenie pikiety.

 

- Tego typu sprawy regulują przepisy o zgromadzeniach i nie ma przeszkód by uczniowie się spotkali i manifestowali, jednak z mojej wiedzy wynika, że jak na razie taki wniosek nie dotarł do urzędu - mówi MM Silesii Grzegorz Dąbrowski, rzecznik Urzędu Miasta w Sosnowcu. - Jednak szczerze to uważam, że te działania są bezcelowe, gdyż dyrektor ma prawo do zwalniania nauczycieli, szczególnie, gdy ma ku temu podstawy - dodaje Dąbrowski.

Uczniowie nie zaprzestają swojej walki i choć nie udało im się jak na razie pikietować twierdza, że w przyszłym tygodniu wyjdą na ulice, by pokazać, że są solidarni ze swoim nauczycielem i zdeterminowani w walce o jego stanowisko. Dyrektor 5 LO w Sosnowcu zapowiada, że nie ugnie się pod naporem uczniów.

 

- W proteście bierze udział raptem 4 uczniów, którzy twierdzą, że bez swojego nauczyciela nie będą w stanie przygotować się odpowiednio do matury, jednak to uczniowie, którzy uzyskali na semestr nieodpowiedni lub niżej, więc taki argument do mnie nie trafia. Jednak mają prawo wyrażać poglądy, szczególnie że mamy demokrację. Jednak na moją decyzję nie wpłyną uczniowie, a decyzje z Wydziału Edukacji oraz liczba dzieci które będą chciały się u nas uczyć bo nabór trwa do 4 lipca. Jak będzie możliwość utworzenia kolejnej klasy wtedy podejmę odpowiednie działania - mówi MM Silesii Andrzej Biernacki, dyrektor V Liceum Ogólnokształcącego w Sosnowcu. - Jednak gdy protest przybierze jakąś brutalną formę, podejmiemy odpowiednie działania. Choć mam nadzieję, że do tego nie dojdzie - dodaje dyrektor.

 

Zobacz również: Podpalają opony przed siedzibą Kompanii Węglowej [Foto]

 

Czy akcja licealistów przyniesie skutek? Czas pokaże. Pamiętać  jednak należy, że jak w każdej tego typu historii prawda leży po środku. Na dzień dzisiejszy można tylko pogratulować Marzenie Małys oddanej klasy i życzyć innym zwalnianym pedagogom takiego poparcia.

 


Portal MMSilesia.pl patronuje i poleca:


 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto