Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Uczniowie z Katowic też walczą o szkołę

Michalina Bednarek
Michalina Bednarek
Michalina Bednarek
Po Bytomiu przyszedł czas na Katowice. ZSTiO im.gen. Sylwestra Kaliskiego w Dąbrówce w Dąbrówce Małej może przestać istnieć.

Radni już niebawem zdecydują, czy szkoła zostanie zlikwidowana, a jej uczniowie przeniesieni do innej. Pomysł to połączenie trzech szkół - Zespołu Szkół Budowlanych, Zespołu Szkół Odzieżowych i właśnie Zespołu Szkół Technicznych i Ogólnokształcących - w jedną. Przeniesienie miałoby wejść w życie już od pierwszego września tego roku.

Winny niż demograficzny

- Niepokoi nas ten projekt, ponieważ jeśli zostanie uchwalony, to nasza szkoła utraci swoją tożsamość, coś co pokolenia uczniów i nauczycieli budowały od 1946 roku. Nowy zespół szkół ma się mieścić w budynku dzisiejszej szkoły odzieżowej, która w części wymaga jednak gruntownego remontu, a nasza szkoła jest funkcjonalna i przystosowana do zajęć, które się w niej odbywają – wyjaśnia Halina Bieganowska, pełniąca przez wiele lat obowiązki wicedyrektora Zespołu Szkół Technicznych i Ogólnokształcących. – Decyzja jest spowodowana niżem demograficznym, który teraz panuje. Prawdą jest, że obecnie szkoły są zapełnione tylko w 1/2, ale ta sytuacja będzie się zmieniała na korzyść, za 8 lat dotrze do nas wyż z pierwszych klas szkół podstawowych i wtedy dla uczniów będzie brakowało miejsc. Po za tym rodzice uczniów podkreślają, że jeśli dojdzie do zlikwidowania szkoły nie obejdzie się bez protestów. Niektórzy też deklarują, że będą zabierać swoje dzieci z powstałej w taki sposób szkoły, czego chcielibyśmy uniknąć – dodaje Halina Bieganowska.

Napisali list do Fokusa

Uczniowie nie chcą stracić szkoły i mówią, że będą walczyć. Mają ku temu wiele powodów. - Od kilkunastu dni w naszej szkole krążą wieści o likwidacji szkoły. Jednak szkoła, do której mieliby nas przenieść w części nie nadaje się do użytku, a nasza daje nam wszystko, czego potrzebujemy - mówi Oskar. - Na razie nie planujemy żadnego strajku. Jeszcze nie wiemy, co się stanie, jaka właściwie decyzja zapadnie, choć kilku uczniów zapowiedziało, że jeśli dojdzie do połączenia szkół to zrezygnują - dodaje.

- Nie wiemy, jaki będzie werdykt, ale na pewno nie zostawimy tej sprawy. Na razie walczymy, piszemy do radnych, tworzymy petycję. Napisaliśmy też list do Fokusa o pomoc, w końcu on też kiedyś uczęszczał do tej szkoły – mówi Michał.

Uczniowie boją się, że takie zmiany wpłyną negatywnie na prestiż ich szkoły i stracą patronat Wojskowej Akademii. - Jesteśmy na trzecim miejscu na liście najlepszych techników w Katowicach. Pozostałe dwie szkoły są bardzo nisko w tym rankingu. Zajmujemy też 23 miejsce w województwie, to wysoko, dlatego boimy się, że po połączeniu nasza szkoła straci dotychczasowy prestiż – mówi Oskar.

- Poza tym nasza szkoła posiada patronat Wojskowej Akademii Technicznej w Warszawie, co pomaga nam w organizacji praktyk oraz ułatwia nam nawiązywanie kontaktów zawodowych. Dzięki temu na pewno łatwiej będzie nam dostać się na tę uczelnię, po za tym możemy w przyszłości liczyć na miejsce w akademiku. Teraz np. zostały dla nas zorganizowane praktyki na wykopaliskach archeologicznych. Jeśli dojdzie do połączenia to stracimy patronat Akademii, wszystkie kontakty zostaną zerwane i będziemy zdani tylko na siebie – mówi Michał.

Przyszli maturzyści nie chcą zmian, boją się, że przez to będą gorzej przygotowani do matury. - Zmienią nam się nauczyciele z przedmiotów maturalnych, więc zanim obie strony się zapoznają to minie dużo cennego czasu na przygotowanie do egzaminów. Mamy przenieść się w 3 szkoły do jednego budynku, gdzie planowane jest powstanie 21 klas. Wtedy już żaden z nauczycieli nie będzie miał dla nas tyle czasu, co wcześniej. W naszej szkole pani dyrektor zna każdego z nas, zna nasze problemu, jesteśmy zżyci z nauczycielami. Nie wyobrażamy sobie takiej drastycznej zmiany – opowiada Dawid.

Proponowane rozwiązania

Uczniowie mają też pomysł, jak tę sytuację rozwiązać. - Odzieżówka mogłaby przejść do naszego budynku, jeśli miałoby już dojść do jakiegokolwiek połączenia. Nie mielibyśmy nic przeciwko, a moglibyśmy pozostać w naszej szkole – dodaje Sławomir.

Inny pomysł ma dyrektor szkoły i nauczyciele. - My mamy inną propozycję rozwiązania tego problemu. Proponujemy powołanie Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego ulokowanego w dwóch budynkach naszym i Zespołu Szkół Budowlanych. W ramach Centrum każda ze szkół zachowałaby swoją tożsamość. Gimnazjaliści, którzy w maju będą wybierali szkołę, mogliby dalej mieć pewność, że trafili do tej właściwej.

STRAJK OKUPACYJNY UCZNIÓW W BYTOMIU!

Dzień pierwszy


Dzień drugi
od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto