**Zobacz: Śmiertelny wypadek motocyklisty na DK 78 w Kromołowie [zdjęcia]
**
Jak informuje policja w Katowicach jeden z funkcjonariuszy odebrał telefon od mężczyzny, który chciał zachować anonimowość. Poinformował on, że na Placu Wolności kilka osób handluje narkotykami. Kiedy patrol przyjechał na miejsce zdarzenia, nie było tam dilerów.
Następnego dnia, pracownicy ochrony jednego z centrum handlowych w Katowicach poinformowali, że policjant biorący udział w akcji antynarkotykowej pożyczył od nich radiostację i jej nie zwrócił.
Policja szybko zatrzymała mężczyznę. Jak się okazało mieszkaniec Bytomia przebrał się za policjanta i robił wszystko, by tę funkcję wykorzystać. 26-latek przyznał się, że dzwonił na policję z fałszywą informację o dilerach narkotykowych. Założył, że policjanci zajęci ściganiem przestępców na Placu Wolności nie będą mu przeszkadzać. Sam poszedł do pracowników galerii i poprosił o pożyczenie radiostacji, by mógł być w kontakcie ze swoimi mudurowy kolegami podczas akcji antynarkotykowej.
Policja znalazła w mieszkaniu 26-latka kradziony telefon komórkowy. Jak się okazało ukradł go obywatelce USA w kawiarni. Mężczyzna podał się także za policjanta, kiedy zobaczył dwie kobiety pijace alkohol przy ul. Warszawskiej. Podszedł do pań i groził mandatem. Jedna z nich wypłaciła gotówkę z bankomatu i dała mężczyźnie.
26-letniemu mieszkańcowi Bytomia za podawanie się za policjanta, kradzież i oszustwo grozi 8 lat więzienia.
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
