UPR i RAŚ manifestiwały pod Urzędem Skarbowym [Wideo]

Okręg śląski Unii Polityki Realnej, jak co roku zorganizował dzisiaj pikietę antypodatkową pod Pierwszym Urzędem Skarbowym przy ul. Żwirki i Wigury 17 w Katowicach.

W ten sposób UPR chciał zaprotestować przeciw restrykcyjnej polityce fiskalnej, którą Państwo Polskie prowadzi wobec własnych obywateli. Według pikietujących, podatków jest za dużo, są za wysokie i skomplikowane, a kolejne ekipy rządowe nie robią nic, by to zmienić.

Dlatego UPR domagała się dzisiaj obniżki podatków, jako podstawowej broni przed narastającym w świecie kryzysem. Wyraziła także opinie na temat podatków odprowadzanych od mieszkańców Śląska i Zagłębia, iż winny one pozostać w regionie.

Według manifestujących to zdecydowanie przełożyłoby się to na poprawę funkcjonowania tutejszej gospodarki, w tym zwłaszcza infrastruktury drogowej, która jest bardzo istotna dla rozwoju regionalnego.

Ubiegłoroczna manfestacja UPR pod Urzędem Skrabowym w Katowicach

Dwie godziny później w tym samym miejscu pojawił się również z manifestacją Ruch Autonomii Śląska.

- My pojawiamy się dziś pod siedmioma Urzędami Skarbowymi w górnośląskiej części województwa śląskiego, by przypomnieć o rozwiązaniu, które funkcjonowało na tym obszarze w okresie międzywojennym, a był nim skarb śląski - powiedział podczas pikiety przewodniczący RAŚ, Jerzy Gorzelik - Nasze pieniądze wędrują najpierw do Warszawy, a później pomniejszone o olbrzymi haracz trafiają do różnych szczebli samorządu - dodał.

30 kwietnia to jedyny dzień w roku, kiedy ul. Żwirki i Wigury wyjątkowo mocno tętni życiem. Wciąż jednak można na niej spotkać wtedy więcej dziennikarzy niż manifestujących. Zdaje się więc, że Polacy przywykli do takich, a nie innych stawek podatków i walka o mniejsze lub ich brak wciąż pozostaje tym nielicznym.

MM Silesia poleca: