MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Urodzony w Katowicach Bogusław Kobiela skończyłby w tym roku 80 lat

Redakcja
Bogumił Kobiela (z lewej) i Bronisław Pawlik w "Historii żółtej ciżemki".
Bogumił Kobiela (z lewej) i Bronisław Pawlik w "Historii żółtej ciżemki". fot. Muzeum Kinematografii w Łodzi.
Rok 1963. W Urzędzie Stanu Cywilnego w Zakopanem zjawiła się pewnego dnia czwórka młodych ludzi. Pan młody był w smokingu, ale za to z nogą w gipsie. Prześliczna panna młoda występowała w prostej, ciemnej sukience. Dwaj świadkowie mieli na sobie rozciągnięte swetry. Z zachowania całej czwórki urzędnik stanu cywilnego wywnioskował, że w drodze na ceremonię zdążyli odwiedzić któryś z zakopiańskich barów.

Do aktu ślubu wpisał nazwiska nowożeńców i świadków: Agnieszka Osiecka, Wojciech Frykowski, Bogumił Kobiela, Krzysztof Trzciński. Fani jazzu znali tego ostatniego jako Krzysztofa Komedę. Gdy po uroczystości wychodzili roześmiani z budynku, nikt z pewnością nie przewidywał, że małżeństwo potrwa ledwie kilkanaście miesięcy, a każdy z trzech mężczyzn ma przed sobą już tylko sześć lat życia.

Komeda po pijanemu spadnie w Los Angeles ze skarpy, popchnięty przypadkowo przez równie pijanego pisarza Marka Hłaskę, i umrze wskutek krwiaka mózgu. Wojciech Frykowski będzie jedną z pięciu ofiar napadu bandy Mansona na willę Romana Polańskiego w Beverly Hills. A Bogumił Kobiela?

Po ukończeniu liceum w rodzinnych Katowicach miał studiować ekonomię, ale wybrał szkołę teatralną w Krakowie. Jego kolegą z roku, a wkrótce i serdecznym przyjacielem został tam Zbyszek Cybulski. Po dyplomie obaj pojechali do Gdańska wraz z Kaliną Jędrusik i Leszkiem Herdegenem. Obaj znaleźli się wśród założycieli Bim-Bomu, legendarnego teatrzyku studenckiego.

Obaj byli też współwłaścicielami motocykla SHL 125, pomalowanego na jaskrawożółty kolor. Potem mieli również na spółkę importowaną z Czechosłowacji jawę 175, wreszcie dorobili się drugiego motocykla. W roku 1959 Bogumił Kobiela - już wówczas znany aktor filmowy o niebywałej vis comica - kupił używanego fiata 600, budząc tym podobno szaloną zazdrość Cybulskiego. Zagrał też swą wielką rolę - Piszczyka w "Zezowatym szczęściu". W rok po premierze reżyser filmu Andrzej Munk zginie w takim samym fiacie 600 staranowany przez pijanego kierowcę ciężarówki.

W połowie lat 60. Bogumił Kobiela już jako aktor scen warszawskich przesiadł się do nieco większego fiata 850. Pamiętam, że mój ojczym, który wówczas robił z nim wywiad dla zapomnianego już dwutygodnika "Sport dla Wszystkich", miał okazję tym właśnie autem odbyć krótką przejażdżkę po Warszawie. Opowiadał potem, że nigdy w życiu tak się nie bał. Kobiela nie był dobrym kierowcą…

W roku 1964 firma BMW rozpoczyna produkcję modelu 1600. Auto jest prześliczne, z elegancko wykończonym wnętrzem i nadwoziem, które prostymi, lekkimi liniami narysował włoski mistrz Giovanni Michelotti. Mocny, 85-konny silnik napędza tylne koła. BMW 1600 staje się obiektem pożądania także w Polsce. Nie jest jednak importowane nawet za dewizy, a nieliczne sprowadzane prywatnie egzemplarze osiągają zawrotne ceny.

Bogumił Kobiela gra w filmie, jest gwiazdą warszawskiego teatru Komedia, cała Polska czeka na kolejne premiery telewizyjnego programu Jerzego Gruzy "Poznajmy się", w którym Kobiela wraz z Fedorowiczem prezentują przezabawne gagi i skecze. "Było wtedy środowiskowe współzawodnictwo w kupowaniu bmw" - wspominał po latach Gruza. Kobiela mógł sobie pozwolić na białą "beemkę".

W 1967 r. na dworcu we Wrocławiu wpadł pod pociąg Zbigniew Cybulski. Trudno zapomnieć Kobielę w epizodzie z "Wszystko na sprzedaż" Andrzeja Wajdy i jego przejmujące wyznanie, że nie byłby w stanie zagrać w filmie osnutym wokół losów i legendy Zbyszka. "Był wówczas przekonany, że teraz jego kolej. Żył z tym" - mówiła po latach jego żona, Małgorzata Kobielowa. 2 lipca 1969 r. Wajda i Kobiela spotkali się przypadkowo na parkingu. Rozmawiali o wystawieniu "Kaliguli". Aktor się spieszył. Wyjeżdżał do Gdańska, gdzie miał gościnne występy w "Żabusi" Zapolskiej.

Początek lipca jest ciepły, ale deszczowy. Na mokrej nawierzchni BMW Kobieli ślizga się raz po raz. Ma zużyte opony; w tamtych czasach i w tamtym ustroju kupno ogumienia do nietypowego samochodu było nieomal marzeniem ściętej głowy. Za Bydgoszczą Kobielowie zabierają do auta dwóch przemokniętych autostopowiczów z plecakami i namiotem. Sadowią ich z tyłu. W miejscowości Buszkowy droga dość łagodnym łukiem skręca w prawo. BMW zbliża się do zakrętu. Deszcz leje… Siła odśrodkowa wypchnęła BMW na lewy pas jezdni, wprost pod nadjeżdżający z przeciwka autobus jelcz. Uderzenie nie było zbyt mocne. Małgorzata, która jechała z zapiętym pasem bezpieczeństwa, miała złamaną rękę i ranę na czole. Bezwładność rzuciła autostopowicza jadącego za kierowcą do przodu, na oparcie fotela, które z wielką siłą przygniotło aktora do kierownicy.

W Bydgoszczy lekarze diagnozują pęknięcie śledziony i krwotok wewnętrzny. Po kilku dniach Bogumił Kobiela zostaje przewieziony do kliniki w Gdańsku. 10 lipca 1969 roku walka o jego życie kończy się przegraną.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Lady Pank: rocznica debiutanckiej płyty

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto