Ateistyczna kampania billboardowa trafiła już do Katowic. Billboard stanął na skrzyżowaniu ulic: Bohaterów Monte Casino i Burowieckiej. Zdążył on już jednak zostać zniszczony przez sympatyków ONR Śląsk.
Organizatorów ten fakt jednak nie zniechęcił. Ich zdaniem akcja ma uświadomić ludziom, że ścisłe łączenie religii z moralnością jest naiwnym stereotypem.
- W społeczeństwie krąży opinia, że ateista to człowiek z gruntu zły, niemoralny i aspołeczny. Pokutuje mit, że jedynym źródłem moralności są nakazy i zakazy zawarte w Biblii. Tymczasem to nieprawda – wyjaśnia nam Aleksander Gutowski z Polskiego Stowarzyszenia Racjonalistów, która wraz z fundacją „Wolność od religii” organizuje kampanię. Plakaty są formą protestu. - Nie zgadzamy się na to, by ludzie religijni odmawiali nam prawa do nazywania się porządnymi i praworządnymi członkami społeczeństwa – dodaje.
"Chcemy być dostrzegani w społeczeństwie i szanowani jak inni"– ateiści i agnostycy właśnie po to wychodzą na ulice. Wielu z nich uważa, że są w Polsce dyskryminowani. - Niestety zarówno instytucje publiczne, jak i zwykli obywatele często nie dostrzegają praw osób niewierzących. W takiej sytuacji mówimy twardo: "Nic o nas bez nas!" – mówi Aleksander.
Według organizatorów kampania ma być pocieszeniem dla areligijnych Polaków, którzy spotykają się z dyskryminacją, pogardą i wykluczeniem. Do tej pory akcja zebrała ponad 20 tys. zł. Billboardy pojawiły się już w Lublinie. W listopadzie planowane są kolejne w Świebodzinie, Częstochowie i Krakowie.
Kliknij w pierwsze zdjęcie, żeby rozpocząć przeglądanie fotogalerii:
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?