Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W 19. edycji Miodów i Chrzanów będziemy nominować kandydatów co miesiąc

Jadwiga Jenczelewska
Laureaci Miodów i Chrzanów 2010. Wspaniała ceremonia odbyła się w gościnnym Teatrze Rozrywki w Chorzowie
Laureaci Miodów i Chrzanów 2010. Wspaniała ceremonia odbyła się w gościnnym Teatrze Rozrywki w Chorzowie Łukasz Żal/Vision/materiały prasowe
Pomysł tej nagrody jest związany z transformacją ustrojową po 1989 roku. Choć zniknęła cenzura i można było pisać o wielu sprawach, nagle przed dziennikarzami zaczęły się zatrzaskiwać drzwi naszych informatorów.

Wszyscy mówili: piszcie odważnie, krytykujcie, teraz już można mówić o wszystkim. Ale praktyka była inna. Każdy, mówiąc krytykujcie, miał na myśli "krytykujcie, ale innych".

Aby pokonać tę szklaną ścianę i zmienić nastawienie do dziennikarzy, postanowiliśmy ogłosić plebiscyt na dobrych i złych informatorów. Dziś wiemy, że znakomicie spełnił swoją rolę, dlatego po latach zaczął się zmieniać, bo informatorzy sami zaczęli szturmować nasze drzwi.

Dlatego postanowiliśmy honorować Miodami ludzi wybitnych i z różnych powodów ważnych dla województwa śląskiego. Chrzany dajemy tym, którzy nas zawiedli. Ponieważ teraz nominacje będziemy ogłaszać co miesiąc, przy okazji będziemy też wspominać i zapraszać na łamy laureatów z poprzednich lat.

Każdy może dostać laur

Uważajcie, bo nie znacie dnia ani godziny, gdy znajdziecie się na tej stronie w charakterze nominowanego do naszej niezwykłej nagrody - Miodu lub Chrzanu. Taka jest uroda tej nagrody, że zasługują na nią liczni, ale dostaje ją niewielu.

Rozpoczynamy już teraz 19. edycję wielkiego plebiscytu. Co miesiąc będziemy prezentować sylwetki nominowanych do Miodów i Chrzanów 2011. Ostatnia nominacja odbędzie się na początku 2012 r. Będzie nawet czas, by wybronić się przed Chrzanem. Laury wręczymy na kolejnych urodzinach naszej gazety, które przypadają 6 lutego.

Pierwsze kandydatury

Mirella Migdalska - to jedna z dwóch bohaterskich młodych kobiet z Piekar Śląskich, które uratowały 11-letnią dziewczynkę przed zboczeńcem. 40-letni Marek G. uprowadził dziecko sprzed supermarketu i siłą zaprowadził w rejon ogródków działkowych. To mogła być wielka tragedia, ale dzięki dwóm dzielnym kobietom dziecko wróciło do domu, a zboczeniec trafił za kraty.

Ewa Miodońska-Łukaszczyk - to druga piekarzanka, która nie wahała się pośpieszyć napadniętemu dziecku z pomocą. Obie panie pokazały zarazem, jak powinniśmy reagować i zachowywać się w takich sytuacjach. Każdy chciałby, aby w dramatycznych chwilach znalazły się na jego drodze takie osoby, jak Ewa i Mirella.

O prof. Anicie Olejek pisaliśmy, donosząc o unikatowych operacjach wykonywanych u nienarodzonych dzieci w łonie matki nawet wtedy, gdy inni lekarze nie chcą podjąć ryzyka. Zabiegi wykonywane są na Oddziale Ginekologii i Położnictwa w bytomskim Szpitalu Specjalistycznym nr 2, którym kieruje pani profesor.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto