- To jest spory problem w Bytomiu. Miasto włączyło się do akcji, która będzie prowadzona również w innych miastach województwa. U nas potrwa do końca tygodnia - wyjaśnia MM Silesii asp. szt.
Adam Jakubiakz Komendy Miejskiej Policji w Bytomiu.
Policjanci prowadzą akcję wspólnie z funkcjonariuszami Żandarmerii Wojskowej. Już wtorkowy poranek przyniósł smutne wnioski z akcji. Kilkudziesięciu pieszych pouczono i ukarano za przechodzenie w miejscach niedozwolonych, przy zapalonym czerwonym świetle sygnalizatora, bądź za „spacer” po jezdni.
- Prezentowane zdjęcia wykonano w ciągu zaledwie 10 minut, w obrębie jednego skrzyżowania: ulic Kwietniewskiego, Wrocławskiej i Piekarskiej. Dodajmy – skrzyżowania o bardzo dużym natężeniu ruchu samochodów i pieszych. Tak się dzieje również w innych częściach miasta, nie pomagają tutaj nawet barierki - dodaje Jakubiak.
Jak akcja wygląda w praktyce i czy przyniesie pozytywny skutek? - Legitymujemy, pouczamy, karzemy mandatami. Taki mandat to wydatek nawet 100 złotych. Piesi często tłumaczą się pośpiechem, ale zatrzymanie ich, wylegitymowanie i pouczenie trwa zazwyczaj około 20 minut, czy warto się więc "nadmiernie" spieszyć? - pyta Jakubiak.
- Wystarczy przyjrzeć się tylko statystykom z roku 2008, kiedy to 6 osób poniosło śmierć w 107 wypadkach spowodowanych przez pieszych. 102 osoby zostały w tych wypadkach ranne. Apelujemy więc o rozwagę przy wkraczaniu na jezdnię - mówi Jakubiak.
Pamiętajmy, że w zderzeniu z pojazdem, pieszy zawsze jest na straconej pozycji. Większość elementów samochodu można naprawić lub wymienić. Z człowiekiem jest inaczej – leczenie urazów jest bolesne, trwa bardzo długo, jest kosztowne i nie zawsze skuteczne.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?