W Dąbrowie Górniczej śpiewali gospel. Będzie rewolucja w kościele? [Zdjęcia + Wideo]

Przyjechali z każdego zakątka województwa - łącznie ponad pięćdziesiąt osób, dla których śpiew to coś więcej niż tylko przyjemna forma spędzania czasu. W sobotę punktualnie o godzinie 9:00 otworzyły się drzwi

, a tym samym rozpoczęły się intensywne, dwudniowe warsztaty gospel.

- Odkryłam parę lat temu muzykę gospel. Jest to styl, który ma dużo energii i daje dużo frajdę ze śpiewania, a to mnie pociąga. Warsztaty prowadzi Brian.  Całość zaczęła się bardzo ciekawie. Rozgrzewka przy muzyce, która wyglądała raczej jak aerobik, później rozśpiewka i ćwiczymy razem wszystkie piosenki. Idea była taka aby pierwszego dnia nauczyć się piosenek, które drugiego dnia miały być doskonalone. Muszę przyznać, że zawodowo nie śpiewam, ale od wielu lat jestem związana z muzyką. Jest to coś, co daje mi radość, szczególnie, że śpiew na cztery głosy wywołuje u mnie dreszcze, dlatego też tak bardzo chciałam spróbować - mówi z entuzjazmem MM Silesii Ewa Duży, uczestniczka warsztatów.

Katowice, Sosnowiec, Dąbrowa Górnicza, Mysłowice, Świętochłowice czy Gliwice. Młodzi, staży, kobiety, mężczyźni, a nawet dzieci. Wszyscy mieli jeden cel: nauczyć się śpiewać gospel pod okiem Briana Fentressa, który od dziecka specjalizuje się w prowadzeniu chórów i warsztatów tego specyficznego gatunku muzyki. Ten stanął na wysokości zadania, od pierwszych minut zjednując sobie przybyłych oraz pokazując, że wielbienie Boga wcale nie musi być nudne.

- Lubie tą muzykę, tę energię i siłę. Cieszę się, że możemy  śpiewać razem. Charyzma prowadzącego sprawia, że już po jednej próbie czujemy się jak wspólnota - mówi MM Silesii Ola z Katowic i dodaje - Pieśni w kościele katolickim wynikają z tradycji, ale uważam że gospel w kościele przyciągnąłby do niego wiele osób. Nie jest to muzyka tylko dla młodych, bo mając w sobie ogromną silę jest dla każdego.

Uczestnicy, wśród których spora grupę stanowili amatorzy podkreślali zgodnie, że gospel to sposób na wiarę, który przemawia do nich i daje im siłę. Widać to było podczas koncertu finałowego, kończącego dwudniowe warsztaty. Ze sceny popłynęło nie tylko podzielone na głosy duchowe przesłanie, ale również spora dawka energii, która szybko przeniosła się na przybyłą publiczność. Rzadko się zdarza by zgromadzeni w sali teatralnej Pałacu Kultury Zagłębia słuchali koncertu na stojąco tańcząc i klaszcząc w rytm muzyki płynącej ze sceny.

- Gospel do dobry sposób wyznawania wiary, pokazywania innym, że jest się osobą wierząca i że jest się z tego dumnym. Daje dużo radości zarówno występującym jak i publiczności. Zdecydowanie powinno być więcej takich warsztatów i koncertów, nie tylko w województwie, ale i w Polsce - mówił po koncercie MM Silesii Grzegorz ze Świętochłowic, jeden z uczestników warsztatów.