Witold Stech: Czy Gliwice, podobnie jak inne miasta, przymierzają się do ograniczenia liczby samochodów w centrum? Jeśli tak, to w jaki sposób?
Marek Jarzębowski, rzecznik Urzędu Miasta Gliwice: Zamierzamy wprowadzić strefy płatnego parkowania. Na pewno jednak będą również powstawać darmowe parkingi, niekoniecznie finansowane z budżetu miasta.
Czy z parkowaniem w centrum miasta jest problem?
W Gliwicach problemem nie jest możliwość zaparkowania auta w centrum miasta, ale kwestia akceptowalnego czasu dojścia od miejsca zaparkowania do miejsca docelowego. Niestety, w społeczeństwie wciąż funkcjonuje przyzwyczajenie do parkowania najbliżej jak się tylko da. Gdyby się dało, ludzie zostawialiby swoje samochody na schodach budynków. Dziś tak nie można parkować, w połowie lat '90 XX wieku w mieście parkowało 50 tysięcy pojazdów, dziś jest ich 120 tysięcy, więc konieczne jest inne spojrzenie.
Jak to jest w takim razie z tym akceptowalnym czasem dojścia?
Wzorem krajów Europy Zachodniej Gliwice stawiają na akceptowalny czas dojścia rzędu 10-15 minut. Musimy zmniejszyć liczbę samochodów parkujących w ścisłym centrum. Płatne strefy będą stymulatorem, spowodują, że ludzie zaczną kalkulować, czy stanąć i na ile. Teraz bywa tak, że niektórzy pozostawiają auta na cały dzień, mimo, iż przyjeżdżają tylko na godzinę. Nie możemy tego tolerować, bo tłok w centrum wynika głównie z braku ruchu na miejscach postojowych, a nie z braku samych miejsc.
Ale nowe parkingi też będą powstawać?
Oczywiście, że tak. Planowane jest utworzenie jednego z nich na terenach po byłej hucie Gliwice (powstaje tam centrum handlowe Focus Mall), ma pomieścić minimum 1600 samochodów. Parking podziemny już teraz funkcjonuje w centrum handlowym Forum, jest bezpłatny, a miejsce do parkowania można tam znaleźć zawsze. To jest ta alternatywa, spokojnie można dojść stamtąd np. do Rynku na piechotę. Kto mi powie, że nie ma gdzie zaparkować?
W Katowicach, w bliżej niesprecyzowanej przyszłości ma powstać parking w systemie "Parkuj i jedź", takie powstają już w Warszawie. Czy to dobry pomysł?
Na pewno mamy mniejszy problem z parkowaniem niż stolica województwa, do której do pracy dojeżdża jednak znacznie więcej ludzi. "Parkuj i jedź" mógłby się sprawdzić w przypadku odleglejszych miejsc, o ile będą dobrze skomunikowane z centrum, mam na myśli transport zbiorowy. Musi być szybki i kursować z dużą częstotliwością.
SERWIS MM O INWESTYCJACH | ||
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?