Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W kościele templariuszy, przy drodze św. Jakuba

Redakcja
Miejscowa legenda mówi, że jeden z najstarszych kościółków na ziemi cieszyńskiej był komandorią templariuszy. Są na to nawet dowody.

Ksiądz Stanisław Pindel, rodem z pszczyńskich Kobielic, jest proboszczem jednej z najstarszych parafii na ziemi cieszyńskiej, związanej z templariuszami i położonej na średniowiecznym szlaku pielgrzymkowym do hiszpańskiego sanktuarium św. Jakuba Apostoła w Santiago de Compostela.
Mowa jest o Simoradzu, gdzie jest gotycki kościół pw. Jakuba Starszego Apostoła. Niedawno miałem okazję być na ślubie moich pszczyńskich przyjaciół, których również oczarował właśnie ten nieznany szerzej kościółek. Bo jak mówi żartobliwie simoradzki proboszcz: "Hanysy przejeżdżają kole tego Skoczowa, nie wiedząc nawet, że mają taką perełkę po drodze".
Ks. Pindla poznałem jeszcze w jego kleryckich czasach, kiedy byłem jednym z wielu brzeskich ministrantów, których często prowadził. Ślub moich znajomych stał się okazją do pewnego sentymentalnego powrotu, i przypomnienia historii całkiem współczesnej.
W czasie weselnego garden party przeważyła tematyka historyczna. Poza wspomnieniami poświęcona właśnie simoradzkiej parafii, której aktywnym gospodarzem jest ks. Stanisław. Nasłuchałem się sporo ciekawych opowieści i namawiam na odwiedzenie tej położonej na wzgórzu świątyni, z przepiękną panoramą Beskidów. To tylko rzut beretem od Skoczowa.
Ks. Stanisław wydatnie przyczynił się do podniesienia rangi niewielkiej simoradzkiej parafii położonej na szlaku pielgrzymkowym wiodącym do sankturarium św. Jakuba w Santiago de Compostela.
Tutejszy kościół został uznany w 2010, obok kościoła w Szczyrku, za specjalny, "jubileuszowy" kościół św. Jakuba Apostoła, co przyniosło konkretny efekt w postaci nasilenia ruchu pielgrzymkowego. Ja-kubowa parafia ma obowiązek ugościć i zadbać o nocleg wszystkich pielgrzymujących. To odwieczna tradycja.
Działa tu Bractwo Jakubowe, urządzane są czuwania każdego 25 dnia miesiąca. Delegacja parafian gościła też z simoradzką figurą św. Jakuba w Composteli.
"Simoradz" znaczy w dialekcie morawskiem: "ziemię orać", i jest w tym sporo prawdy, bo ziemia tu urodzajna. W 1286 roku wymieniony został tutejszy proboszcz, ksiądz Tilo, który - to interesujące - odczytał w kościele raciborskim klątwę na księcia Henryka wrocławskiego. W jaki sposób proboszcz tej niewielkiej parafii znalazł się tak blisko ówczesnej polityki, spraw kościelnych i politycznych, nie wiadomo...
W ostatnich latach, po żmudnych pracach konserwatorskich, odkryto w prezbiterium tutejszego kościoła prawdziwy rarytas - gotyckie i renesansowe freski.
Wśród odkrytych motywów są postacie Apostołów, malowane w sposób typowy dla gotyku. Pod każdą z postaci umieszczone są tzw. zacheuszki, czyli krzyże konsekracyjne.
Te simoradzkie mają wpisany w okrąg krzyż templariuszy. Potwierdza to miejscową legendę o tym, że simoradzki kościół był komandorią templariuszy. W świątyni zobaczyć można także renesansowe przedstawienia Matki Boskiej z Dzieciątkiem, czy postacie Ewangelistów.
Na uwagę zasługuje także kamienny portal prowadzący do zakrystii, ze sceną Ukrzyżowania i herbem Skoczowskich, czy obramienie ściennego sakramentarium wraz z żelazną, kutą kratą. Warto to wszystko zobaczyć.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto