Do wypadku doszło 416 metrów pod ziemią, w ruchu "Murcki". Jak informuje Wyższy Urząd Górniczy, mężczyzna zginął podczas czyszczenia włączonego przenośnego taśmociągu.
Urządzenie porwało rękę i fragment tułowia pracującego przy nim górnika. 27-latka nie udało się uratować.
Zdaniem górniczych ekspertów, urządzenie w momencie czyszczenia powinno być wyłączone. Wiele wskazuje więc na to, że mężczyzna nie zastosował się do obowiązujących zasad BHP.
27-latek był kawalerem. Okoliczności jego tragicznej śmierci zbada komisja ds. wypadków w kopalniach.
Młody górnik jest już czwartą śmiertelną ofiarą wypadku w polskim górnictwie węgla kamiennego w bieżącym roku.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?