W maju będzie można oddać książki bez konsekwencji

- Abolicja w bibliotekach ma bardzo długą tradycję. Łączy się z majem, gdyż na ten dzień przypada święto bibliotek i bibliotekarzy. Dlatego po raz kolejny dajemy szansę przetrzymującym książki by one wróciły powrotem na półki - mówi MM Silesii Elwira Kabat-Georajewa, wicedyrektor Miejskiej Biblioteki Publicznej w Sosnowcu.

Brak czasu, obowiązki zawodowe, czy zwykłe zapominalstwo to najczęstsze powody przetrzymywania książek. Jednak często jest to też wstyd bibliotecznych "przestępców".

- Faktycznie gdy przeprowadzałam się, do nowego mieszkania znalazłam książkę z pieczątką biblioteki. Chciałam ją oddać, ale tak głupio iść do biblioteki. Bo przecież to moje zapomnienie, a komuś ona była na pewno potrzebna - mówi MM Silesii z uśmiechem Marzena Będkowska, licealistka z Sosnowca.

Akcja z roku na rok przynosi coraz większe efekty. Szczególnie, że jest to szansa na uniknięcie odpowiedzialności finansowej. Jednak przede wszystkim to okazja dla bibliotek do odzyskania książek.

- Za jeden dzień przetrzymania jest to kilkanaście groszy, jednak są osoby które trzymają woluminy rok i dłużej, a wtedy to już nie mała kwota. Sięgająca nawet stu złotych. A czasy, w których można było przebłagać panią bibliotekarkę uśmiechem dawno minęły. Teraz za kary odpowiedzialny jest system komputerowy, który jest bezlitosny - dodaje wicedyrektor.

Biblioteki oprócz nakładania kar, również wysyłają listy ponaglające do przetrzymujących książki. Abolicja w Sosnowcu potrwa tydzień i zbiega się z V Sosnowieckimi Dniami Literatury, które są świętem bibliotek i bibliotekarzy, które obfitować będzie w szereg wykładów, warsztatów, spotkań z autorami, krytykami.

Od 7 maja z taryfy ulgowej skorzystają mieszkańcy Sosnowca, jednak w innych bibliotekach aglomeracji, również planowane są podobne akcje.

MM Silesia poleca: