Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W "kotle czarownic" topimy miliony. Może jednak lepiej było go zburzyć?

Michał Wroński
Stadion Śląski w Chorzowie. Pojemność 55 tysięcy widzów. Koszt przebudowy - 510 mln zł. Planowane otwarcie - rok 2012. Początek przebudowy - rok 2009.
Stadion Śląski w Chorzowie. Pojemność 55 tysięcy widzów. Koszt przebudowy - 510 mln zł. Planowane otwarcie - rok 2012. Początek przebudowy - rok 2009. Arkadiusz Gola
Kolejne 50 milionów złotych trzeba będzie dołożyć do przebudowy Stadionu Śląskiego. To już ostatni raz - obiecuje marszałek województwa śląskiego Adam Matusiewicz. Oby, gdyż koszt trwającej od jesieni 2009 roku i wycenianej pierwotnie na niespełna 340 mln złotych inwestycji przekroczył już pół miliarda złotych.

Niewiele więcej potrzeba, aby zbudować od podstaw zupełnie nowy i zdecydowanie bardziej nowoczesny obiekt. Przykładów nie trzeba daleko szukać: gdańska PGE Arena kosztowała 775 mln. złotych, zaś poznański Stadion Miejski pochłonął "zaledwie" 713 mln złotych. Być może rację mieli zatem ci, którzy proponowali, by - zamiast modernizować zbudowany w latach 50. ubiegłego wieku chorzowski "Kocioł Czarownic" - zburzyć go i na jego miejscu postawić zupełnie nowy obiekt.

Co spowodowało tak nagły wzrost kosztów inwestycji? Wbrew pozorom w niewielkim stopniu przyczyniła się do tego konieczność przeprojektowania i wykonania nowych "krokodyli" (elementów konstrukcji dachu), których awaria latem ubiegłego roku sparaliżowała na długi czas prace na obiekcie. - Cała masa drobnych spraw była po prostu niedoszacowana: monitoring, nagłośnienie, zabezpieczenia, czy maszt zapewniający łączność z Komendę Wojewódzką Policji - wylicza marszałek Matusiewicz.

Odpowiedzialnością za taki stan rzeczy obarczył odsuniętą przed rokiem od inwestycji tzw. grupę projektową. Jak dodał zarząd województwa był przygotowany na taką ewentualność i zostawił w budżecie pewną rezerwę na ten cel. - Z chwilą, kiedy po nią sięgnęliśmy województwo osiągnęło jednak maksymalny próg zadłużenia - przyznał Matusiewicz.

Rosnące koszty przebudowy Stadionu Śląskiego w żaden sposób nie przełożą się raczej na termin ukończenia tej inwestycji. Teoretycznie, przy ciepłej jesieni i szybkim montażu "krokodyli" mogłoby to nastąpić jeszcze przed końcem roku. Nawet najwięksi optymiści niezbyt jednak wierzą w taki rozwój wypadków. Patrząc realnie, chorzowski gigant zostanie zatem oddany do użytku przeszło pół roku po zakończeniu zmagań o piłkarskie mistrzostwo Europy Anno Domini 2012. Wsp. Jacek Sroka

Jak będą wyglądały i ile będą kosztowały stadiony na Euro 2012? Sprawdź na dziennikzachodni.pl


*ZOBACZ LISTĘ ZAWODÓW DO DEREGULACJI
*Hans Kloss powrócił FILM, ZDJĘCIA, RECENZJE, czyli HISTORIA PRAWDZIWA

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: W "kotle czarownic" topimy miliony. Może jednak lepiej było go zburzyć? - śląskie Nasze Miasto

Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto