- Pasażerowie tramwaju nic nie widzieli. Motorniczy, który prowadził tramwaj ani opiekunka dziewczynki nie są w stanie opowiedzieć nam o przebiegu tego tragicznego wypadku. Opiekują się nimi psychologowie - mówi MM Silesii Krzysztof Piechaczek, rzecznik Komendy Miejskiej Policji.
Na miejsce natychmiast przybyła policja i służby ratunkowe. Tramwaje Śląskie przysłały dwa dźwigi, które podniosły tramwaj. Niestety, było już za późno. Dziewczynka nie żyła.
- Do wypadku doszło na ulicy Wolności, około godziny 13.20. Miejsce to jest niebezpieczne ze względu na bliskość torowiska i chodnika dla pieszych - dodaje komisarz Piechaczek.
Policja bada okoliczności tragedii.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?