Sprawdziliśmy, jakie produkty proponują dzieciom z naszego regionu szkolne sklepiki. Na szczęście, nie jest najgorzej. W wielu szkołach oprócz słodyczy i chrupek, uczniowie kupią także kanapki, owoce i wodę mineralną. Tak jest np. w szkolnym sklepiku w Szkole Podstawowej nr 5 w Zabrzu.
- Bułeczki rozchodzą się w mig, owoce też - cieszy się Daria Wrobel, wicedyrektorka szkoły.
Wzorem do naśladowania są Tychy, gdzie radni przyjęli uchwałę zobowiązującej dyrektorów do kontrolowania szkolnych sklepików. Efekt? W każdym dzieci kupią świeżo przygotowane kanapki, owoce, soki, wodę mineralną. Chipsy, coca-cola i napoje energetyzujące zniknęły.
Marta Kamińska, mama 8-letniej Oliwii, przyznaje, że jej córka je chipsy, batoniki, pije napoje gazowane, a żelki wprost uwielbia. Na szczęście pani Marta jest rozsądną mamą, która robi córce kanapki do szkoły.
* Czytaj koniecznie:
RYJEK 2011 - Wideo z najlepszymi skeczami Rybnickiej Jesieni Kabaretowej i zdjęcia zza kulis - zobacz koniecznie i baw się dobrze!
Czy Stadion Śląski powinien zmienić nazwę? Sprawdź, które firmy są zainteresowane objęciem patronatu
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?