To już druga edycja "Piechura". Tym razem cztery grupy studentów wyruszą z czterech miast, z czterech kierunków świata: z Opola, Krakowa, Częstochowy i Cieszyna. Wszyscy zmierzać będą do Katowic, gdzie spotkają się tego samego dnia, o tej samej porze, w jednym miejscu. Rok temu katowiczanie wymyślili, że przejdą pieszo wybrzeże po to, żeby zwrócić uwagę innych na los chorego dziecka.
- Poprzednia edycja odbyła się rok temu, wtedy pięciu studentów przeszło na nogach polskie wybrzeże: od Świnoujścia do Helu, czyli około 360 km. W tym roku postanowiliśmy zorganizować coś zupełnie innego. Dzielimy się na cztery grupy po około 10 osób. Zadanie każdej ekipy polega na przejściu 100 km. Obecnie prowadzimy rekrutację, w tej chwili zgłosiło się około 20 osób. W sumie dystans pieszego marszu wszystkich grup wyniesie ok. 400 km - wyjaśnia Mateusz Gruchel, koordynator akcji.
Cała akcja zorganizowana została, aby wspomóc 4-letnią Kingę z Siemianowic Śląskich w walce z chorobą.
- Robimy to, by nagłośnić sprawę dziewczynki chorej na częściowy paraliż spowodowany powikłaniami po zapaleniu mózgu. Kinga potrzebuje rehabilitacji, która niestety nie jest refundowana. Po drodze będziemy informować lokalną społeczność o sytuacji chorej dziewczynki i rozwieszać plakaty. Nie zbieramy żadnych pieniędzy, zainteresowanych kierujemy na stronę fundacji, gdzie mogą dowiedzieć się więcej oraz wpłacić dowolną kwotę pieniędzy - dodaje Mateusz.
Tegoroczna akcja zaplanowana jest na początek lipca. Osoby, które chcą uczestniczyć w tym niezwykłym "spacerze" wciąż mogą się zgłaszać na adres [email protected].
Giganci zatruwają świat
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?