Film, który wkrótce wejdzie na ekrany, będzie nie tylko opowieścią o życiu wybitnego artysty, ale także o małżeńskim dramacie, jaki rozgrywał się pomiędzy malarzem a jego żoną, rzeźbiarką, Katarzyną Kobro. Będzie to opowieść o miłości, która z czasem przerodziła się w nienawiść.
Andrzej Wajda wraz ze studiem Akson zdecydowali, że zdjęcia do filmu powstaną na błoniach zamku w Mirowie, a główną rolę zagra Bogusław Linda. Ekipa filmowa pojawiła się pod mirowską fortecą już w minioną niedzielę. W poniedziałek przygotowywano teren, a we wtorek i środę kręcono zdjęcia. Część ekipy filmowej nocowała w hotelu w Kroczycach, a pozostała część filmowców noce spędzała w przyczepach kempingowych, które ustawione były na planie filmowym. Informacja o tym, że na błoniach zamku w Mirowie kręcona będzie produkcja Andrzeja Wajdy, była trzymana w tajemnicy.
– Przyznam, że jako sołtys nie miałam pojęcia, że kręcony będzie u nas film – podkreśla Ilona Stańczyk, sołtys Mirowa. – Dowiedziałam się o tym przypadkowo, bo moi rodzice w niedzielę wybrali się na spacer obok zamku i zauważyli ekipę filmową. Potwierdził mi to znajomy, który mieszka dokładnie naprzeciwko zamku. Podejrzewam, że mało kto wiedział o tym.
Zamki w Mirowie i Bobolicach, których właścicielem jest senator Jarosław Lasecki, są łakomym kąskiem dla wielu reżyserów. Już w latach 70. i 80. na mirowskim zamku kręcono pierwsze produkcje filmowe, a na odnowionym zamku w Bobolicach przed trzema laty nakręcono teledysk promujący animowaną produkcję wytwórni Disney Pixar „Merida Waleczna”.
TVN24/x-news
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?