Każdy z nas odwiedzając jurę zachwyca się pozostałościami zamków, które świadczyły o potędze polskich królów. A co gdybyśmy mogli zobaczyć jak wyglądały naprawdę? Teraz to możliwe - nowy sezon na zamku w Ogrodzieńcu przyniósł nową atrakcję. Olbrzymi park miniatur pokazujący historię warowni z Jury Krakowsko-Częstochowskiej.
- Celem powstania Parku było pokazanie milionom turystów odwiedzających każdego roku Jurę Krakowsko Częstochowską jak wyglądała ona kiedyś, a dokładniej pokazanie jej największych skarbów czyli Zamków obronnych, które strzegły kiedyś nasz kraj od południa - wyjaśnia MM Silesii Maciej Wnuk z Parku Zamków Jurajskich.
Prezentowane warownie dziś w większości są to całkowite ruiny, które nie przetrwały licznych wojen, najazdów i grabieży. Park Zamków Jurajskich pokazuje zamki Jury Krakowsko Częstochowskiej tak jak wyglądały w czasach swojej największej świetności. Odwiedzający mają więc możliwość zobaczyć Wawel, Lipowiec, Rabsztyn, Mirów, Bobolice, Ogrodzieniec, Smoleń, Olsztyn, Ojców, Pieskową Skałę, Ostrężnik, Będzin, Siewierz, Morsko i Tenczynek. Plany wybiegają jednak znacznie dalej.
![]() Konstruktorzy zadbali o każdy detal | ![]() Do parku prowadzi średniowieczna brama |
- Myślimy o dodaniu całego wzgórza Wawelskiego, klasztoru na Jasnej Górze oraz jeśli tylko miejsce pozwoli kilku innych zamków obronnych. Bardzo ważne w doborze obiektów jest zachowanie symbiozy pomiędzy nimi tak by zachować jurajski oraz średniowieczny klimat jaki panuje w naszym Parku - dodaje Wnuk.
Pomimo tego, że Park Zamków Jurajskich jest nową atrakcją podzamcza grodzieńskiej warowni już cieszy się ogromną popularnością, szczególnie wśród dzieci, które z zafascynowaniem podziwiają najdrobniejsze detale jurajskich warowni.
- Byliśmy z dziećmi w Inwałdzie w Parku Miniatur i zrobił na nas ogromne wrażenie. Więc gdy usłyszeliśmy, że i w Ogrodzieńcu jest podobny obiekt nie zastanawialiśmy się długo. I muszę przyznać, że synom się bardzo podobało. Teraz musimy zrobić wycieczkę po Jurze i pokazać im ruiny - wyjaśnia MM Silesii Katarzyna Sarmacka, mieszkanka Dąbrowy Górniczej.
Konstruowaniem miniatur zajęły się dwie firmy z Olkusza i Poznania. Samo wykonanie miniatur trwało kilkanaście miesięcy, gdyż było to spowodowane ich złożonością i ilością pracy jaką trzeba było w nie włożyć. Każdy z eksponatów zbudowany jest z kilkunastu tysięcy części. Koszt zbudowanie 1 makiety waha się od 20 000 złotych do nawet 200 000 złotych.
![od 7 lat](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.224.0/images/video_restrictions/7.webp)
Materiał partnera zewnętrznego NBP
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?