Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ważne zwycięstwo GKS-u Katowice [Foto]

Przemysław
Przemysław
GKS Katowice po trzech porażkach z rzędu odniósł w niedzielny poranek cenne zwycięstwo. Wyższość GKS-u musieli uznać piłkarze Stali Stalowej Woli. Zobacz relację!

Początek spotkania to dużo niecelnych podań z obydwu stron. Kiedy wydawało się, że gospodarze stworzą zagrożenie, faulowany przed polem karnym był Sobczak, ale sędzia spotkania nie zauważył przewinienia.

W 8. Minucie Szymon Kapias w s swoim stylu uderzył z rzutu wolnego. Futbolówka minęła jednak o centymetry lewy słupek bramki strzeżonej przez Wierzgacza. W kolejnej akcji w szesnastce sprowadzony do parteru został ponownie Sobczak … ponownie nie było faulu.

GKS przeważał i wraz z upływem czasu stwarzał coraz groźniejsze sytuacje. Plewnia mógł dać prowadzenie gospodarzom, ale nie wykorzystał błędu golkipera.

Po nieciekawej grze obu drużyn, kibiców zgromadzonych przy Bukowej obudził w 26. i 27. minucie strzałami z dystansu Grzegorz Bonk.

W 36. Minucie po centrze z prawego skrzydła Kapiasa, Sobczak idealnie złożył się do główki, ale w ostatniej chwili uprzedził go obrońca gości.

Końcówkę pierwszej połowy zapamięta na pewno Łukasz Janoszka. Najpierw po podaniu Sobczaka z dwóch metrów trafił prosto w bramkarza, a w kolejnej akcji futbolówka po uderzeniu głową poszybowała nad poprzeczką.

W drugiej odsłonie gospodarze za wszelką cenę dążyli do strzelenia zwycięskiej bramki. Ta sztuka udała im się dopiero w 81. minucie - z rzutu wolnego dośrodkował Plewnia, a jego podanie strzałem głową wykończył Bartosz Iwan. Ostatecznie mimo prób "Stalówki" w końcówce spotkania, GKS odniósł cenne zwycięstwo, uciekając z dna tabeli.

Powiedzieli po meczu:
Szymon Kapias:
- Na pewno dzisiaj brakło nam sił i energii, ale wierzyliśmy do końca, że uda nam się strzelić i rozstrzygnąć spotkanie tą jedną bramką. Udało się, Bartek znalazł się w polu karnym i strzelił. Od poniedziałku będziemy cięzko trenować, bo punkty są nam teraz bardzo potrzebne. Duża zasługa dzisiejszej wygranej sztabu szkoleniowego, który nie dopuścił, abyśmy się załamali po kolejnych porażkach.

Bartosz Iwan:
- Szkoda sytuacji z pierwszej połowy, kiedy Łukasz Janoszka miał pustą bramkę, a później miał kapitalną okazję główkową. Gdybyśmy te sytuacje wykorzystali, to mecz na pewno inaczej by się ułożył. Cieszę się, że udało mi się zdobyć bramkę i ważne, że zdobyliśmy trzy punkty.

Adam Nawałka: - Trzy punkty będą dla nas impulsem, aby krok po kroku GKS ruszył w górę tabeli. Zagraliśmy dzisiaj dobrze na początku i w końcówce spotkania. Być może psychika nie pozwoliła zawodnikom rozegrać dobrego meczu przez pełne 90 minut. Uważam, że wygraliśmy zasłużenie.

Władysław Lach: - Szkoda mi przede wszystkim naszych kibiców, którzy tak licznie nas wspomagają. Kolejny mecz przegrywamy i nie jest to powód do radości. W pierwszej połowie nie potrafiliśmy stworzyć żadnej sytuacji, natomiast w drugiej stworzyliśmy dwie. Na pewno GKS nie zasługuje na miejsce w tabeli, które teraz zajmuje.


GKS Katowice - Stal Stalowa Wola 1:0 (0:0) Bramka: Bartosz Iwan (81.) **
Składy:

GKS Katowice: Gorczyca - Kapias, Markowski, Treściński, Mielnik - Domżalski (59. Kaliciak), Iwan, Bonk (75. Wijas), Plewnia - Janoszka, Sobczak (63. Mikulenas).

Stal Stalowa Wola:
Wierzgacz - Maciorowski, Ławecki, Piszczek, Lebioda - Szlęzak (85. Adamczyk), Uwakwe (87. Sałek), Bartkowiak, Trela - Walat (61. Jeżewski), Salami.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto